Śladem Żołnierzy Niezłomnych
1 marca obchodzić będziemy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. 3 marca po raz siódmy w kilkuset polskich miasta, a także za granicą – w Nowym Jorku, Londynie, Wilnie czy RPA – dziesiątki tysięcy osób weźmie udział w Biegu Tropem Wilczym, aby upamiętnić Żołnierzy Wyklętych. Będą też biec wszystkie wojskowe misje sojusznicze w Polsce. Poprzednia edycja imprezy zgromadziła aż 70 tys. biegaczy.
„W pierwszym biegu wzięło udział dosłownie kilkanaście osób” – powiedziała Barbara Konarska, rzecznik Biegu Tropem Wilczym. W 2013 grupa pasjonatów postanowiła uczcić święto 1 marca, organizując wspólne bieganie w lasach koło Zalewu Zegrzyńskiego. Rok później w Warszawie pobiegło 1500 ludzi, a w 2018 roku w imprezie wzięło udział aż 70 tys. biegaczy z całej Polski. W tym roku Bieg Tropem Wilczym odbędzie się 3 marca w ponad 280 miastach. Tradycyjny bieg ma dystans 1963 metrów, na pamiątkę roku 1963, kiedy zginął ostatni Żołnierz Wyklęty – Józef Franczak ps. Lalek. Jak mówią ambasadorowie Biegu – odległość 1963 metrów pozwala wziąć udział w imprezie całym rodzinom. W VII edycji honorowymi ambasadorami Biegu zostali m.in. Jacek Rozenek (po raz czwarty), Robert Karaś – trzykrotny mistrz w thriathlonie czy mistrz Europy w lekkoatletyce Jerzy Skarżyński, a także Dominika Figurska, Marcin Kwaśny, Anna Popek, Mateusz Jarecki, Oswald Pereira, Rafał Patyra, Michał Adamczyk czy Tomasz Wolny.
Wśród ambasadorów znalazł się też prof. Krzysztof Szwagrzyk, szef IPN-owskiej ekipy z Biura Poszukiwań i Identyfikacji, który stwierdził m.in.:
Patrząc na Polskę możemy powiedzieć, że świadomość dotycząca naszych bohaterów jest większa niż lata temu, ale żeby tak się stało musiało zaistnieć wiele inicjatyw takich jak ten Bieg. Jestem przekonany, że atmosfera pozytywnych działań będzie trwać, bo to są bohaterowie prawdziwi, przez nikogo nienarzuceni. To jest najpiękniejsze, co mogło się zdarzyć w historii na progu XXI w. – że ci, po których miał nie zostać żaden ślad, powracają. Rok temu otwierałem Bieg w Nowym Jorku i widziałem, jak Amerykanie byli pod ogromnym wrażeniem tej imprezy. Oni wiedzą jaka to wielka wartość – szacunek dla bohaterów.
Z kolei aktor Jacek Rozenek opowiadał, że nie mógł pogodzić się z tym, że nie mówiło się o Żołnierzach Wyklętych, że chciano przemilczeć ich losy. „Historię należy poznać na bazie faktów, a nie opinii” – stwierdził.
Dominika Figurska biegnie zawsze ze swoimi dziećmi.
Chcemy uczcić tamtych ludzi, którzy oddali życie za nas. Ale oprócz biegu ważne jest też spotkanie z ostatnimi żyjącymi świadkami historii. To żywa lekcja dla moich dzieci, ale i ogromne poczucie wspólnoty. Jesteśmy z tej samej ziemi, idziemy śladem, który wyznaczyli Żołnierze Niezłomni.
Rzecznik Biegu Tropem Wilczym ogłosiła, że patronami imprezy w tym roku będą Żołnierze Niezłomni: Jerzy Stawski, Barbara Otwinowska, Antoni Heda „Szary”, Władysław Siła-Nowicki, Leon Lech Beynar (Paweł Jasienica) oraz Stanisława Rachwał. To ich wizerunki zobaczymy na koszulkach.
Pierwszy bieg był po to, żeby edukować społeczeństwo, ludzie jeszcze niewiele wiedzieli o żołnierzach podziemia niepodległościowego. Teraz weszliśmy w kolejny etap – chcemy iść ich śladami, chcemy pokazać, że to nie są idee tylko książkowe, ale to sprawy aktualne nadal. Chcemy otaczać się dobrymi ludźmi, chcemy coś zrobić dla innych. Stąd wszędzie na trasy biegów wyjadą mobilne stacje krwiodawstwa. Będziemy też zbierać pieniądze na leczenie i rehabilitację dwójki dzieci – Bartka, który urodził się bez lewej stopy, a mimo tego pobiegnie specjalnie dla Małgosi cierpiącej na bardzo rzadką chorobę genetyczną Canavan. Dziewczynka została zakwalifikowana na terapię w USA, ale jest to leczenie bardzo kosztowne, dlatego potrzebny jest każdy grosz.
– opowiadała Barbara Konarska.
Organizatorzy Biegu przedstawili też wyniki badania, jakie pod koniec 2018 roku przeprowadził Instytut Badań ARC Rynek i Opinia. Wynika z niego, że świadomość tematu Żołnierzy Wyklętych w Polsce jest wysoka – zetknęło się z nim 90 proc. dorosłych Polaków, najczęściej w telewizji (83 proc.). 9 na 10 badanych szukało samodzielnie informacji w internecie. Większość deklarowała podstawową wiedzę na ten temat, a 80 proc. badanych chciałoby dowiedzieć się więcej. 46 proc. uznało, że historia Niezłomnych poruszana jest zbyt rzadko, a 66 proc. stwierdziło, że mówienie o tym jest bardzo ważne.
Źródło: niezalezna.pl
