W 574. rocznicę bitwy pod Warną, która przypada w piątek, w Piotrkowie Trybunalskim przywrócona zostanie tradycja codziennego bicia w dzwon Władysława III Warneńczyka. Zwyczaj upamiętniający króla i innych poległych w bitwie kultywowano przez blisko 500 lat, aż do wybuchu II wojny światowej.
Od piątku, dzwon Warneńczyka, który znajduje się w kościele farnym, znów będzie bił codziennie o godz. 18.
Jego dźwięk rozchodzący się z wieży kościoła farnego w naszym mieście było słychać w porze wieczornej codziennie przez blisko 500 lat. Dzwon bił od 1445 roku aż do wybuchu II wojny światowej.
– powiedział rzecznik piotrkowskiego magistratu Jarosław Bąkowicz.
Władysław III Warneńczyk od wieków był królem szczególnie bliskim piotrkowianom; to w piotrkowskiej farze w 1434 roku odbył się zjazd duchowieństwa pod przewodnictwem Zbigniewa Oleśnickiego, który przyznał małoletniemu wówczas synowi Władysława Jagiełły prawo do objęcia tronu po zmarłym ojcu.
W przypadającą w piątek rocznicę bitwy pod Warną miasto wróci do tradycji zaniechanej w 1939 roku – jak przed laty z fary rozlegnie się dziewięć uderzeń dzwonu, symbolizujących dziewięć lat panowania Władysława III Warneńczyka. Dzwon ma też przypominać o bohaterskiej śmierci króla, który poległ pod Warną mając zaledwie 20 lat.
Bicie dzwonu Warneńczyka rozpocznie piotrkowskie obchody stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości. W farze odprawiona zostanie msza święta, a po niej zaplanowano wspólne śpiewanie pieśni patriotycznych, które poprowadzi Chór Jana z Ręczna.