Cesarzowa Eugenia słynęła z wielkiej urody oraz proporcjonalnej sylwetki. Chociaż nie uznawała jej ani część arystokracji, ani poddani, zdołała wpłynąć na światową modę w sposób znaczący. Zawsze zresztą nad tym ubolewała wyrzucając, że ludzie uważają ją za osobę pustą i żyjącą próżniaczo, tylko dlatego, że dba o swój wygląd, choć tak naprawdę bardziej skupiała się na czytaniu uczonych książek, dokumentów państwowych i pracy charytatywnej.
Eugenia oglądając portrety Marii Antoniny, zakochała się w sukniach z tamtej epoki i wraz projektantem Charlesem Worthem, stworzyła modowy wizerunek kobiety, za którym przepadały elegantki. Worth zaprojektował większość jej wieczorowych kreacji – toalet z jedwabiu, atłasu, koronek, z dużym dekoltem, podkreślającym piękne ramiona i biust cesarzowej. Zdobione sztucznymi kwiatami, rozetkami i szklanymi perłami, robiły oszałamiające wrażenie. Podstawą kształtu sukni była krynolina, czyli usztywniona halka, zamieniona z czasem na obręcze z lin, plecionki czy metalu, biegnących dookoła brzegu sukni. W latach 30. XIX wieku zaczęto nosić halki z obręczami zrobionymi z fiszbinów lub otoczone trzciną. W 1856 roku krynolina w formie metalowej klatki została opatentowana w USA, Anglii i Francji. Konstrukcja składająca się z metalowych obręczy i tasiemek oplatających talię zyskała miano „klatki”.
Swoje stroje Eugenia nakazywała przerabiać po kilka razy, mimo zafascynowania Marią Antoniną, nie podzielała jej zamiłowania do przepychu i zbytku. Swoje atłasowe buty przekazywała zakonnicom w sierocińcach, gdyż pasowały idealnie na małe nóżki dziewcząt. Żona Napoleona III wylansowała też słomkowe kapelusze z szerokim rondem praz diademy z drogocennych kamieni. To właśnie dzięki niej wystartowało trwające do dziś imperium jubilerskie Louisa-François Cartiera. Natomiast Charles Worth założył dom mody, w którym przygotowywał sezonowe kolekcje jak to robią dziś współcześni projektanci. Na każdą suknię Worth zużywał kilkadziesiąt metrów materiału, a dodać trzeba, że niekiedy średnica krynoliny sięgała 10 metrów! Dodatkowo spódnicę drapowano, układano i przykrywano ozdobnym, dekoracyjnym materiałem typu koronka lub tiul. Całość stroju dopełniały dodatki wykonane z tych samych tkanin: torebki i parasolki.
Eugenia jako Maria Antonina
Cesarzowa wyróżniała się jeszcze czymś wśród dam z tamtejszej epoki – uwielbiała się malować – oczy podkreślała kredką, usta malowała karminem i stosowała wiele kosmetyków upiększających. Nadwornym perfumiarzem został mianowany, Pierre Guerlain, który stworzył perfumy na bazie cytryny, bergamotki, lawendy, pomarańczy i werbeny. Można je kupić także obecnie, a nazywają się Eau de Cologne Impériale.