Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Kultura i Historia

Jan Pietrzak: Miłość do Ojczyzny jest wielką cnotą

W nadchodzącą niedzielę wieczorem w Regent Warsaw Hotel po raz szósty zostaną przyznane nagrody Towarzystwa Patriotycznego „Żeby Polska była Polską”. Jak co roku gali towarzyszyć będzie Koncert Niepodległości: – To w pieśniach z różnych epok zawarta jest cała opowieść o Polsce i walce o niepodległość – mówi w rozmowie z „Gazetą Polską Codziennie” Jan Pietrzak.

Nagrody Towarzystwa Patriotycznego zostaną wręczone już po raz szósty…
To fantastyczne osiągnięcie. Kiedy zaczynaliśmy grać koncerty niepodległości, w Polsce panowała zupełnie inna sytuacja polityczna. Marsze niepodległości były rozpędzane i zatrudniano prowokatorów, by podpalali samochody. Do tego mainstreamowe media przez cały dzień nadawały relację z tego, jak Polacy są głupi, że nie potrafią uszanować narodowego święta. Zaczynając więc zbożną pracę Towarzystwa Patriotycznego, nie sprzyjały nam ani ówczesna władza, ani media. Dlatego tym bardziej cieszy fakt, że dożyliśmy w Polsce czasów, kiedy możemy świętować naszą niepodległość również z władzami, które sprzyjają naszym patriotycznym aspiracjom i rozumieją powagę świąt narodowych.

Reklama

Jakimi kryteriami kieruje się Towarzystwo Patriotyczne w przyznawaniu nagród?
Intuicją, wiedzą, rozumieniem polskich spraw. W pierwszej edycji laureatem nagrody był Antoni Krauze, rok później prof. Andrzej Nowak, wśród wyróżnionych byli też Witold Kieżun, Marek Nowakowski czy Kornel Morawiecki. A dwa lata temu, tuż po wyborach parlamentarnych w 2015 r., Jarosław Kaczyński.

Kto wystąpi na tegorocznej edycji koncertu?
Przede wszystkim chór reprezentacyjny Wojska Polskiego z kanonem pieśni powstańczych i niepodległościowych. Pieśni te oddają historię walecznego narodu polskiego – to w pieśniach z różnych epok zawarta jest cała opowieść o Polsce i walce o niepodległość. I to opowieść z perspektywy żołnierza; to piękna część naszej kultury, którą chcemy pielęgnować. Za drugą część i wybór utworów z klasyki narodowej odpowie orkiestra symfoniczna pod dyrekcją Tomasza Radziwonowicza. Nie zabraknie też artystów z Kabaretu pod Egidą.

Czy nasi czytelnicy mogą wziąć udział w wydarzeniu?
Stwierdzam to z ogromnym żalem, ale tym roku niestety nie. Trudno naszemu Towarzystwu Patriotycznemu wynająć salę w Warszawie – ratusz nie sprzyja naszym działaniom. Mamy duże problemy z odpowiednim pomieszczeniem – w tamtym roku wspomogło nas Ministerstwo Kultury, dzięki czemu koncert odbył się w Teatrze Narodowym, z udziałem szerszej publiczności. W tym byliśmy zmuszeni wynająć salę w hotelu. Mam jednak nadzieję, że doczekam kiedyś władz Warszawy, które docenią Kabaret pod Egidą.

Skoro o trudnej współpracy z władzami Warszawy mowa – na jakim etapie jest pomysł budowy pomnika Bitwy Warszawskiej?
Nastąpiła absolutna blokada ze strony władz Warszawy, wcześniej ich przedstawiciele prowadzili z nami grę pozorów, udawali, że są zainteresowani – a jak wiemy, zajęci byli rozkradaniem Warszawy czy reprywatyzacją kamienic i działek. I dlatego moim zdaniem te rozmowy są dziś bezcelowe – trudno rozmawiać z szajką mafijną, by wspólnie zbudować coś dobrego i godnego. Czekam na zmianę władz Warszawy.

Czy zatem kontynuuje Pan zbiórkę na budowę monumentu?
Wyhamowaliśmy, powstrzymałem tę inicjatywę – tylko dlatego, że nie wiem, co dalej. Z nowym impetem zabierzemy się za to po wyborach samorządowych.
 

Reklama