Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Zapomniany grafik z Drohobycza

Sylwetkę artysty, którego twórczość porównywana jest do prac Marca Chagalla, przypomniał Instytut Polonika, Maurycy Lilien – grafik, ilustrator, fotografik, grawer – to polsko-żydowski artysta z Drohobycza. Za życia znany i doceniany, po śmierci – zapomniany. Urodził się w 1874 r., ojciec był rzemieślnikiem – tokarzem i snycerzem.

Maurycy po ukończeniu gimnazjum we Lwowie, dzięki wsparciu zamożnego krewnego, wstąpił do Szkoły Sztuk Plastycznych w Krakowie. Po dwóch latach musiał przerwać naukę z przyczyn finansowych. Wrócił do Drohobycza, gdzie w 1892 r. wygrał konkurs graficzny ogłoszony przez władze miejskie dla uczczenia jubileuszu poety Kornela Ujejskiego. Uzyskane pieniądze przeznaczył na kontynuację edukacji artystycznej – początkowo w Wiedniu, a od 1894 r. w Monachium – jednym z europejskich centrów nowego prądu artystycznego, jakim był Jugendstil, art nouvaeu, secesja. W trakcie nauki Lilien dorabiał jako fotograf. W 1896 r. za swoje zdjęcia otrzymał nagrodę popularnego w tych latach czasopisma „Jugend”, a od kolejnego roku ilustracje Liliena były już publikowane regularnie w tym czasopiśmie. Na początku XX w. Maurycy Lilien przeprowadził się do Berlina, gdzie objął dyrekcję artystyczną syjonistycznego tygodnika „Ost und West” – pisze Artur Rudzitsky. 

W tym samym czasie nawiązał znajomość m.in. z pisarzem Stefanem Zweigem i poetą Börrisem von Münchausenem, którego poemat Juda wspaniale zilustrował. W ślad za tym wydaniem pojawia się seria ilustracji do książki Morisa Rosenfelda Pieśni z getta. Równocześnie prace Maurycego Liliena zdobiły również łamy „Tygodnika Ilustrowanego” czy młodopolskiego „Życia”, a także ilustrowały poemat Miłość Jana Kasprowicza. 

Początek XX w. był okresem gwałtownej zmiany w postrzeganiu przez Żydów swojego miejsca w światowej polityce i ekonomii oraz rozwoju idei syjonistycznej: utworzenia państwa żydowskiego na ziemi Izrael. Twórcą tego politycznego nurtu był Austriak Teodor Herzl, a Maurycy Lilien był uczestnikiem wszystkich trzech pierwszych zjazdów syjonistycznych (1901, 1903, 1905). Pisano wówczas: „Lilien, malarz syjonizmu, stworzył symbole, w których dla syjonisty zawarte są jego idee, nadzieje i aspiracje”. W 1901 r. Lilien odbył pierwszą podróż do historycznej Palestyny. Natomiast w 1906 r., wraz z innymi artystami, założył w Jerozolimie Szkołę Sztuk Pięknych i Rzemiosł Artystycznych Besaleel, która istnieje do dzisiaj. Przez krótki czas był też jej wykładowcą. Mimo krótkotrwałego pobytu jego prace o tematyce biblijnej w kontekście syjonistycznym i orientalnym, wyrażone w wyidealizowanym stylu, wywarły duży wpływ na twórczość artystyczną Izraela. W latach 1908‒1912 Lilien odbył długą podróż do Ziemi Świętej, Libanu, Syrii i Turcji, odwiedził Damaszek i Bejrut. W każdym z krajów robił szkice i fotografował życie miejscowej ludności. Za szczyt twórczości artysty uznać można ilustracje do Biblii, wykonane tuszem i piórem w latach 1908-1912. Księgi te, wydane w Berlinie w trzech tomach, dawno już stały się rzadkością bibliograficzną.

Na początku pierwszej wojny światowej Maurycy Lilien zaciągnął się na ochotnika do wojska austro-węgierskiego, gdzie służył w służbie prasowej na froncie małoazjatyckim, dokumentując działania wojenne. Po zakończeniu wojny osiadł w Brunszwiku w Niemczech, rodzinnym mieście żony, Helene Magnus, gdzie w sierpniu 1925 r. w wieku zaledwie 51 lat zmarł na atak serca.

W 1914 r. w Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych we Lwowie odbyła się bardzo wysoko oceniona wystawa prac Maurycego Liliena. „Ogólne wrażenie nieprawdopodobne: wszystkie jego prace znajdują się na najwyższym poziomie sztuk graficznych… Lilien prezentuje nam autentyczne mistrzostwo” ‒ pisano o wystawie w jednej z recenzji. Krytycy sztuki zwracają uwagę na znaczący wpływ, jaki prace artysty z Drohobycza wywarły na rozwój europejskiej grafiki pierwszej ćwierci XX w. W tych latach sława Maurycego Liliena może być porównywana tylko do popularności Marca Chagalla.

We wstępie do monografii o Lilienie austriacki pisarz Stefan Zweig pisał: „jeśli wyłączyć dzieła mistrza z czysto malarskiej oceny, zostanie jego bardzo wysokie znaczenie kulturalne, co tego malarza wyodrębnia z większości innych artystów”. I dalej: „wszędzie był inicjatorem – twórcą”.

Wedle słów Piotra Sitkiewicza: „Lilien był obywatelem Austro-Węgier, czuł się Polakiem, umarł jako Niemiec, ale przez większość odbiorców uważany był za twórcę żydowskiego”.

Twórczością Maurycego Liliena, krajana z Drohobycza, był głęboko zafascynowany Bruno Schulz. Poświęcił mu esej E.M. Lilien publikowany w kilku numerach lokalnego, drohobyckiego periodyku „Przegląd Podkarpacia” w latach 1937‒1938. Za życia Lilienowi towarzyszył wymierny sukces mierzony choćby liczbą wystaw. Po śmierci artysta został zapomniany. 

 

 

 



Źródło: polonika.pl

#Maurycy Lilien #sztuka XX-lecia międzywojennego #Drohobycz #Polonika

Magdalena Łysiak