9 stycznia 1797 Jan Henryk Dąbrowski i rząd Republiki Lombardzkiej podpisali umowę o utworzeniu Legionów Polskich we Włoszech. 7 lipca do Reggio nell’Emilia, gdzie kwaterowano przyjechał Józef Wybicki. Wspominał potem, że w mieście panowała niezwykła atmosfera: wszędzie polskie mundury, polski język. Napisał wówczas słowa pieśni, którą odśpiewał prawdopodobnie osobiście podczas uroczystości zorganizowanej 16 lipca przez władze miejskie z okazji przyłączenia Reggio do Republiki Cisalpińskiej. 20 lipca, kiedy legionów opuszczały miasto generał Dąbrowski zasadził na Piazza Piccolo w Reggio pamiątkowe drzewko wolności. 29 sierpnia pisał do Wybickiego z Bolonii: Żołnierze do Twojej pieśni coraz więcej gustu nabierają…
Rok później Pieśń Legionów śpiewano we wszystkich zaborach, choć jej tekst ogłoszono po raz pierwszy w Mantui w lutym 1799 roku, w gazetce „Dekada Legionowa”. Jej strofy witały Dąbrowskiego i Wybickiego, kiedy wkraczali tryumfalnie do Poznania 3 listopada 1806 roku. Podczas Wiosny Ludów Mazurek Dąbrowskiego śpiewany był na ulicach Wiednia, Berlina i Pragi, gdzie cieszył się szczególną popularnością. Towarzyszył powstańcom listopadowym, styczniowym, Wielkiej Emigracji, Legionom Piłsudskiego i żołnierzom polskim podczas I i II wojny światowej. Jego tekst był przetłumaczony na 17 języków m.in. na: niemiecki, francuski, angielski, rosyjski, węgierski, chorwacki, macedoński, serbski, słowacki, litewski oraz żmudzki.
Oryginalny tekst Mazurka Dąbrowskiego różni się nieco od obowiązującej obecnie wersji hymnu.
Jeszcze Polska nie umarła,
kiedy my żyjemy.
Co nam obca moc wydarła,
szablą odbijemy.
Marsz, marsz, Dąbrowski
do Polski z ziemi włoski
za Twoim przewodem
złączem się z narodem.
Jak Czarnecki do Poznania
wracał się przez morze
dla ojczyzny ratowania
po szwedzkim rozbiorze.
Marsz, marsz, Dąbrowski...
Przejdziem Wisłę przejdziem Wartę
będziem Polakami
dał nam przykład Bonaparte
jak zwyciężać mamy.
Marsz, marsz, Dąbrowski...
Niemiec, Moskal nie osiędzie,
gdy jąwszy pałasza,
hasłem wszystkich zgoda będzie
i ojczyzna nasza.
Marsz, marsz, Dąbrowski...
Już tam ojciec do swej Basi
mówi zapłakany:
„słuchaj jeno, pono nasi
biją w tarabany”.
Marsz, marsz, Dąbrowski...
Na to wszystkich jedne głosy:
„Dosyć tej niewoli
mamy Racławickie Kosy,
Kościuszkę, Bóg pozwoli”.
Oficjalnym hymnem Polski Mazurek Dąbrowskiego został 26 lutego 1927 roku.
W tym roku obchodzimy 225. rocznicę powstania hymnu. Z tej okazji w Reggio nell’Emilia odbyły się uroczystości, w których wzięli udział: Jan Józef Kasprzyk szef UdsKiOR, Anna Maria Anders ambasador RP w Italii, dr Karol Polejowski wiceprezes IPN, Matteo Iori przewodniczący Rady Generalnej Reggio Emilia. Goście zebrali się w sali Tricolore (Sala del Tricolore), która była świadkiem narodzin trójkolorowej flagi włoskiej. 27 grudnia 1796 roku, na zgromadzeniu, które odbyło się w sali ratusza (zwanej obecnie Sala del Tricolore), 110 delegatów pod przewodnictwem Carlo Facciego zatwierdziło konstytucyjny statut Republiki Cispadańskiej, obejmujący terytoria Bolonii, Ferrary, Modeny i Reggio Emilia. Na kolejnych spotkaniach zadekretowano i sformalizowano wybór godła nowonarodzonej republiki. Propozycję przyjęcia zielono-biało-czerwonej flagi narodowej wysunął Giuseppe Compagnoni, który z tego powodu jest pamiętany jako „ojciec Tricolore”.
Z protokołu XIV sesji Kongresu Cispadano:
Reggio Emilia, 7 stycznia 1797, godz. 11.00 Sala Patriotyczna. Uczestników 100, posłowie z okręgu Bolonii, Ferrary, Modeny i Reggio Emilia. Giuseppe Compagnoni z Lugo wnosi, aby flaga standardowa lub flaga Cispadana w trzech kolorach, zielonym, białym i czerwonym, stała się uniwersalna i aby te trzy kolory były również używane w kokardach Cispadana, które muszą być noszone przez wszystkich…
Fot. Tomasz Łysiak
Dla naszej społeczności istotne jest kultywowanie pamięci, stanowiącej podwaliny zbiorowej tożsamości, także w obrębie ideałów które w 1797 roku połączyły wszystkie narody wolnej Europy. (…) W 1797 roku przybyło do Reggio Emilia 1500 polskich legionistów, by walczyć w obronie Republiki Cispadańskiej.
– powiedział Matteo Iori.
O związkach między państwem polskim i włoskim przypomniał wiceprezes IPN dr Karol Pociejowski, mówiąc o hymnach obi państw:
Wybicki zapowiada przejście Legionów „do Polski z ziemi włoskiej”. Pół wieku później młody Goffredo Mameli pisze z przekonaniem:
Już austriacki orzeł
Stracił swe pióra.
Krew włoską,
Wraz z krwią polską
Pił wraz z Kozakiem
Lecz wypaliła mu serce…
Fot. Tomasz Łysiak
Szef UdsKiOR Jan Józef Kasprzyk przywoływał czarną noc rozbiorów, kiedy „doszło do rozbiorów wymazujących Polskę z mapy Europy”.
Ten dziejowy dramat zapisano w traktatach trzech państw zaborczych: Rosji, Prus i Austrii przy wydatnym udziale rodzimych zdrajców z konfederacji targowickiej. (…) Targowiczanin Szczęsny Potocki napisał wówczas do drugiego zdrajcy Seweryna Rzewuskiego: „Znikło to państwo i to imię, jak znikło tyle innych w dziejach świata. Ja już jestem Rosjaninem na zawsze”. (…) Józef Wybicki odpowiedział Targowicy słowami: „Jeszcze Polska nie umarła, kiedy my żyjemy”.