Obrazy Bernarda Bellotta, zwanego Canalettem i Marcella Bacciarellego wraz z innymi cennymi nabytkami wzbogaciły ostatnio kolekcję Zamku Królewskiego w Warszawie. "Portret konny pazia Gintowta" Bellotta to dzieło, które znajdowało się w kolekcji króla Stanisława Augusta, co potwierdzają zachowane spisy inwentarzowe. "Portret Alberta Kazimierza Sasko–Cieszyńskiego" Bacciarellego namalowany został na zamówienie dworu cesarskiego, ale w okresie panowania ostatniego króla Polski. Obaj artyści, wybitni przedstawiciele stylu klasycystycznego, piastowali funkcję nadwornych malarzy Stanisława Augusta, a ich liczne dzieła do dziś współtworzą trzon kolekcji sztuki Zamku Królewskiego w Warszawie.
Odzyskiwanie historycznej własności i zakup nowych pozycji do kolekcji Zamku Królewskiego to ważna inwestycja w umacnianie polskiej kultury i dziedzictwa narodowego, przynosząca zaszczyt wszystkim podmiotom, które przyczyniają się do jej realizacji. Zakup dzieł sztuki i zabytków rzemiosła możliwy był dzięki dofinansowaniu ze strony dziewięciu fundacji oraz dwóch spółek Skarbu Państwa. Są to, w kolejności alfabetycznej: Fundacja Banku Pekao S.A., Fundacja Enea, Grupa Azoty, Jastrzębska Spółka Węglowa S.A., Fundacja KGHM Polska Miedź, Fundacja PGE, Fundacja Polskiej Grupy Zbrojeniowej, Fundacja PKO Banku Polskiego, Fundacja PZU, Fundacja Tauron, Fundacja Totalizatora Sportowego.
Portret konny pazia Gintowta należy do cyklu czterech portretów maneżowych (konnych), który jako całość wszedł w skład w kolekcji króla Stanisława Augusta, co poświadcza jego obecność w spisie dzieł dostarczonych na dwór królewski, sporządzonym przez samego artystę. Miejsce przechowywania dzieła oferowanego na aukcji było przez długi czas nieznane. Wszystkie cztery obrazy składające się na cykl przedstawiają postacie na koniach lub z końmi na tle imaginacyjnej architektury – antycznej i barokowej. Płótna łączy dominanta świetlistej bieli końskiego umaszczenia oraz jaskrawe czerwienie i zielenie mundurów. Ta seria scen rodzajowych stanowi ciekawy ewenement na tle twórczości Bernarda Bellotta, specjalizującego się w wedutach, czyli panoramach miejskich.
Portret Alberta Kazimierza Sasko–Cieszyńskiego, królewicza polskiego, syna króla Augusta III i Marii Józefy Habsburżanki powstał najpewniej na zamówienie dworu cesarskiego w celu upamiętnienia zawarcia małżeństwa młodego księcia z Marią Krystyną Habsburżanką, arcyksiężną austriacką, córką cesarzowej Marii Teresy i Franciszka Lotaryńskiego. Jest to najprawdopodobniej pendant do portretu Marii Krystyny namalowanego przez Marcella Bacciarellego w tym samym roku (dzieło należy do zbiorów prywatnych, znajduje się w długoterminowym depozycie w Kunsthistorisches Museum w Wiedniu). Oba obrazy utrzymane są w podobnej, delikatnej, wręcz pastelowej kolorystyce i dyskretnym oświetleniu. Obraz namalowano w klasycznej konwencji portretu reprezentacyjnego według tradycji ikonograficznej rozpowszechnionej na osiemnastowiecznych dworach europejskich przez nadwornych artystów takich jak Louis de Silvestre czy Martin van Mytens. Ukazany na tle pnia drzewa po lewej i toczącej się bitwy po prawej, książę Albert Kazimierz przedstawiony jest jako cesarski feldmarszałek, ubrany w zbroję z polerowanej stali bogato zdobionej złotymi naprzemiennymi paskami. Na piersi księcia widać klejnot Orderu Złotego Runa, który otrzymał pod koniec 1765. Na niebieskiej wstędze portretowany ma przypięty również krzyż Orderu Orła Białego, noszony przez większość przedstawicieli rodu Wettinów, zniesiony jednak w 1765, co czyni omawiany wizerunek ostatnim ikonograficznym upamiętnieniem tej tradycji.
Spośród kilkudziesięciu zakupionych w 2022 r. zabytków porcelanowych, wykonanych
w Królewskiej Manufakturze Porcelany w Miśni, na szczególne wyróżnienie zasługują:
Na aukcji kupiono także Portret Stanisława Augusta Poniatowskiego (Samuela Gottloba Kuetnera według Marcello Bacciarellego). To rycina portretowa ukazująca króla spoglądającego na wprost, ubranego w kirys i płaszcz gronostajowy, spięty zaponą inkrustowaną drogimi kamieniami. Na piersi monarchy wyeksponowana jest gwiazda Orderu Orła Białego, na szyi – klejnot tegoż orderu zawieszony na zdobionym emaliowanym łańcuchu wykonanym przez złotnika i jubilera warszawskiego Joachima Friedricha Jacobsona. Rycina powstała w Warszawie na zamówienie króla. Grafik posłużył się niezachowanym do dziś obrazem Marcella Bacciarellego, będącym trawestacją obrazu koronacyjnego.
Jest to jeden z najpiękniejszych portretów graficznych Stanisława Augusta, będący jednocześnie unikatem kolekcjonerskim, który nigdy wcześniej nie pojawiał się na rynku antykwarycznym. Notowanych jest zaledwie pięć odbitek tej ryciny, wszystkie pochodzą z kolekcji historycznych i znajdują się w zbiorach polskich instytucji kultury.
Innymi ciekawymi nabytkami są niemiecka zbroja turniejowa pochodząca ok. 1560, obraz Verneta przedstawiający poranek ostatniego dnia życia César`a de Vachon de Belmont-Briançon, pułkownika-majora kawalerii Napoleona. 13 marca 1814 roku poprowadził on swoją ostatnią szarżę 3 pułku gwardii honorowej, chcąc odzyskać Reims z rąk okupujących miasto wojsk rosyjsko-pruskich. Podczas ataku pułkownik Belmont-Brianço wpadł w zasadzkę rosyjskich dragonów, z której trudem udało mu się uwolnić. Chwilę później poległ postrzelony z karabinu na rogatkach Reims. Émile-Jean-Horace Vernet malował wielkie bitwy napoleońskie, obrazy historyczne, sceny wojskowe i batalistyczne, a także kompozycje myśliwskie i portrety. Do jego najbardziej znanych obrazów z polskimi wątkami należą: Bitwa pod Somosierrą (Muzeum Narodowe w Warszawie) oraz Śmierć księcia Józefa Poniatowskiego (kolekcja prywatna).
Z kolei Szkic portretu króla Murata Gérarda to niepublikowane studium portretu Joachima Murata, króla Neapolu, w mundurze pułkownika Gwardii Neapolitańskiej to obraz najlepszego ucznia Jacquesa-Louisa Davida. Postać Joachima Murata wiąże się z epoką napoleońską i czasami Księstwa Warszawskiego – był przyjacielem księcia Józefa Poniatowskiego. Malarskie przedstawienia Murata nie pojawiają się często na rynku antykwarycznym. Większość z nich znajduje się w muzeach francuskich.