Krystyna Skarbek została zamordowana 15 czerwca 1952 roku, w Londynie. W czasie II wojny światowej agentka brytyjskiego wywiadu wojskowego MI6 była nazywana „ulubionym szpiegiem Churchilla”. Biografka Skarbek, Clare Mulley, napisała o niej: „była najlepszym agentem brytyjskim czasu wojny”.
Urodziła się 1 maja 1908 roku w Warszawie. Ojciec Jerzy pochodził ze zubożałej rodziny ziemiańskiej, a matka Stefania z domu Goldfeder – ze zasymilowanego żydowskiego rodu łódzkich bankierów. W okresie międzywojennym młoda Krystyna utrzymywała liczne znajomości w kręgach elit II RP. Jej małżeństwo z przemysłowcem, Karolem Gettlichem, szybko się rozpadło. W 1938 roku ponownie wyszła za mąż – za podróżnika i pisarza Jerzego Giżyckiego – ale i ten związek nie przetrwał próby czasu. Wybuch II wojny światowej zastał Skarbek w Afryce, skąd pojechała do Wielkiej Brytanii. Tam znajomy dziennikarz miał ją polecić Secret Intelligence Service – wywiadowi wojskowemu – znanemu także jako MI6 (niewykluczone jednak, że Polka nawiązała kontakt z brytyjskimi służbami jeszcze przed rokiem 1939). Z czasem stała się cenną agentką. utworzonego w lipcu 1940 roku, Kierownictwa Operacji Specjalnych (SOE). Pierwsza misja Skarbek zaprowadziła ją na Węgry. Tam pomogła w stworzeniu szlaku kurierskiego z Warszawy do Budapesztu. Zbierała również i przekazywała Brytyjczykom informacje wywiadowcze, choćby o planowanej inwazji Niemiec na Związek Sowiecki. W 1941 roku była aktywna na Bałkanach. Okres od połowy 1941 roku to czas odsunięcia Skarbek na boczny tor. Przebywała wtedy na Bliskim Wschodzie, podejrzewana przez Polaków i Brytyjczyków – najpewniej niesłusznie – o współpracę z Niemcami. W drugiej połowie 1943 roku wróciła do łask w SOE i przeszła kurs spadochronowy. W lipcu następnego roku została zrzucona w południowo-wschodniej Francji, okupowanej przez Niemców. Zdołała m.in. wydobyć z więzienia w Digne – krótko przed egzekucją – agentów SOE Francisa Cammaertsa i Xana Fieldinga. W Polsce pojałtańskiej nie było dla Skarbek miejsca. Zamieszkała w Wielkiej Brytanii i otrzymała z czasem tamtejszy paszport na nazwisko Christine Granville, którym posługiwała się w czasie wojny. Została uhonorowana Orderem Imperium Brytyjskiego i Medalem Jerzego – drugim pod względem ważności odznaczeniem cywilnym w Wielkiej Brytanii – a także francuskim Krzyżem Wojennym. By zarobić na utrzymanie, imała się różnych zajęć. Była zatrudniona m.in. jako stewardesa na statkach wycieczkowych. Zginęła, pchnięta nożem przez dawnego kolegę z pracy, którego oświadczyny miała odrzucić. W miejscu, w którym mieszkała w ostatnich latach życia, odsłonięto w 2020 r. tablicę ku jej pamięci.