W rzeczywistości jednak decyzja nie była całkowicie nowa. Już wybór papieża Gelasiusa II, w 1118 roku, był swego rodzaju tajnym konklawe ante litteram w rzymskim klasztorze Santa Maria in Pallara, na Palatynie. Podobnie rzecz się miała w 1145 roku, gdy wybrano Eugeniusza III w klasztorze San Cesario. W 1198 roku, po śmierci Celestyna III, kardynałowie elektorzy zebrali się dobrowolnie w rzymskim Septizodium Septymusa Sewera (starożytnym budynku cesarskim przekształconym w fortecę i częściowo w klasztor), aby „móc swobodniej i bezpieczniej omawiać wybór papieża”, którym okazał się Innocenty III. Dla historyka Kościoła Michele Maccarrone, ten wybór był pierwszym prawdziwym konklawe w historii.
Dach w Viterbo
Tymczasem w Viterbo minął rok, a kardynałowie nie podjęli jeszcze żadnej decyzji i byli podzieleni między sobą w wielu punktach. Jesienią 1269 roku, odpowiedzialny za ich bezpieczeństwo władca Viterbo, Corrado di Alviano, postanowił zmusić ich do działania, ograniczając dostawy żywności, gdyż to miasto musiało łożyć środki na ich utrzymanie. Sprawy przyspieszyły 1 czerwca 1270 roku, w uroczystość Pięćdziesiątnicy, kiedy ostatecznie zirytowani witerbczycy zdjęli dach nad salą obrad. Po trzytygodniowych negocjacjach z di Alviano, 22 czerwca, dach naprawiono, ale na spotkaniu z kardynałami oznajmiono, że będą otrzymywać jedynie chleb i wodę.
Ubi periculum
Punkt zwrotny nastąpił jednak dopiero 1 września 1271 roku. Kardynałowie postanowili użyć formuły kompromisu, która w praktyce delegowała sześciu z nich do wskazania nowego papieża. W bardzo krótkim czasie podjęli oni decyzję, zatwierdzoną 1 września przez resztę, aby wybrać kandydata spoza dziewiętnastki obecnej na konklawe: był to Piacenza Tedaldo Visconti, archidiakon Liège i profesor, wykładający wraz z Tomaszem z Akwinu i Bonawenturą da Bagnoregio na Uniwersytecie Paryskim. W trakcie wyboru przebywał na misji w Ziemi Świętej, minęły więc cztery miesiące zanim dotarł do Viterbo, a następnie do Rzymu, gdzie po święceniach kapłańskich i konsekracji biskupiej został uroczyście intronizowany z imieniem Grzegorza X. Jedną z jego pierwszych czynności po wyborze było wydanie konstytucji „Ubi periculum”, w której uregulował instytucję Konklawe, jaką znamy dzisiaj, gwarantując kardynałom wolność i autonomię, ale ustalając dokładne zasady, aby zapobiec zbyt długim obradom i przeciągającym się w nieskończoność wakacie na tronie piotrowym.