Piątkowa debata musiała pójść znacznie gorzej niż spodziewał się tego Rafał Trzaskowski. Przeciwko Karolowi Nawrockiemu zostały wyciągnięte najcięższe działa.
Do akcji ruszyła Manuela Gretkowska. W swoim wpisie na platformie Facebook wylała całe morze wyzwisk pod pod adresem Karola Nawrockiego. Na końcu zachęciła do zagłosowania na kandydata KO.
Jeżeli on (Nawrocki - red.) wygra, Kaczyński będzie żył 100 lat, albo dłużej póki nie powsadza wszystkich swoich wrogów i nie doczeka końca ich wyroków. Dla niego władza to zemsta. Dla nas ostatnie wybory - 1 czerwca, jeśli nie zagłosujemy na Trzaskowskiego.
– podkreśliła pisarka.
Im dalej, tym więcej obelg
To jednak najdelikatniejsza forma zachęty ze strony Gretkowskiej, by oddać głos na nominata Donalda Tuska. W całości można to podsumować jedną ze słynnych wypowiedzi Krystyny Jandy. Swój obrazowy, pełen nieprawdziwych zarzutów wpis pisarka rozpoczęła od stwierdzenia, że "im dłużej patrzyła na debatę, tym bardziej miała wrażenie, że Nawrocki rozwijał się z pisowskiej larwy by wyleźć z Dudy".
Następnie obrażając urzędującą głowę państwa napisała: "Nowa, gorsza wersja prezydenckiego debila, bardziej drapieżna i chamska, ociekająca śluzem hipokryzji. Honorowy kibol Polski".
Kolejno odniosła się do wszystkich pojawiających się w mediach zarzutów podawanych przez usłużnych sztabowi Trzaskowskiemu "dziennikarzy śledczych".
"Na koniec obiecał być strażnikiem konstytucji, chyba prostytucji, o niej ma chociaż jakieś pojęcie. Co on może innego obiecać kobietom? Burdele plus? Młodym ustawki, a seniorom wypad do DPS i lichwę?" - napisała.
Przekroczyła punkt krytyczny?
Jeśli ktokolwiek myślał, że ta szaleńcza tyrada zakończyła się na tym poziomie, to przykro się pomylił. Gretkowska przeszła do poważnych zarzutów i przy okazji obraziła część wyborców Konfederacji, o której głosy zabiega Rafał Trzaskowski, który spotka się ze Sławomirem Mentzenem, by przekonać do siebie część jego elektoratu.
"W takim tempie kompromitacji, gdy nikogo już nie dziwi bicie ludzi przez kandydata na prezydenta, nie zaszkodzi mu gdybyśmy dowiedzieli się, że bije żonę. A dlaczego by nie? Konfederaci uznaliby to za przetrzepanie własności i zachętę do głosowania"
– stwierdziła.
Dalej było jeszcze ciekawiej, bo skrytykowała walkę z Zielonym Ładem i propozycję zwołania referendum w tej sprawie.
Czepiła się także chrześcijańskiego elektoratu
W kolejnych zdaniach dość wulgarnie potraktowała także elektorat Nawrockiego.
Na pewno jego wyborcy głosowaliby za wdychaniem własnych pierdów. Bo najważniejsze jest odzyskanie godności, czyli niszczenie prawa, tolerancji i klimatu. Prawdziwy Polak pójdzie tylko do zadymionego kadzidłem i smogiem nieba
– dodała.
"Pisowcy uważają, że ich kandydat wygrał - bo mówił, uśmiechał się i nic do niego nie docierało. Tak działa przedmóżdże chrześcijaństwa" - stwierdziła.
To nie pierwsza taka pomocna dłoń wyciągnięta do przeciwników Prawa i Sprawiedliwości. Pisarka już wcześniej miała na koncie takie wpisy, które niekoniecznie przynosiły zamierzony efekt. Wylanie wiadra pomyj na przeciwników politycznych raczej nie skusi niezdecydowanych do pójścia do urn. Ale, cóż szkodzi spróbować...
Było już? pic.twitter.com/NfK0sFBezD
— olasem (@olasempruch) May 24, 2025