Patryk Jaki opublikował w sieci nagranie, w którym przeanalizował wypowiedzi Rafała Trzaskowskiego z wczorajszej debaty odnoszące się do jego "doświadczenia międzynarodowego" oraz paktu migracyjnego.
"Trzaskowski się skompromitował w debacie w obszarze, w którym się chwalił największą kompetencją, to jest doświadczenie międzynarodowe i polityka europejska. A zresztą, posłuchajcie"
– zaczął polityk.
Następnie w nagraniu zacytowano wczorajsze słowa Trzaskowskiego:
- "Najważniejsze w tej sprawie jest właśnie doświadczenie międzynarodowe",
- "Wiem jak funkcjonuje UE, wiem, jak zabiegać o polski interes, dlatego, że po prostu zawsze to robiłem i to jest najważniejsze",
- "Tu trzeba mieć kontakty, trzeba wiedzieć, jak działa UE",
- "Pakt migracyjny nigdy nie wejdzie w życie, bo to ja wpisałem w unijne dokumenty, że jeżeli pomożemy Ukraińcom, nikogo więcej nie będziemy przyjmowali",
- "Tak jak już powiedziałem, jeśli chodzi o pakt migracyjny, tak, w rozporządzeniu z 2015 roku jasno zostało wpisane konkluzja, że jeżeli my będziemy pomagali Ukraińcom i przyjmowali uchodźców, wtedy powinniśmy być wyłączeni z relokacji innych uchodźców".
"Jak on dwa razy powiedział „pakt migracyjny” i 2015 rok przy tym wymienił, to mogły mu się daty pomylić. Ale potem trzeci raz powiedział „pakt migracyjny” 2015 rok. Przypomnijmy, pakt migracyjny nie powstał w 2015 r., tylko pod koniec 2020 r., więc Rafał Trzaskowski nie mógł nad nim pracować, ponieważ w tym czasie był prezydentem Warszawy. Może nasz geniusz od polityki europejskiej tego nie wie, ale samorządowcy – prezydent Warszawy - nie mogą wpisywać niczego do rozporządzeń europejskich"
– powiedział Jaki.
"Tęczowy Rafał ma tęczowe zdolności przewidywania przyszłości"
Europoseł PiS wskazał, iż jego zdaniem wice-Tusk "pomylił dokumenty, albo ich kompletnie nie rozróżnia".
"Mianowicie: chodziło o wydarzenie z 2015 roku. 22 września 2015 r. Rada UE wprowadziła tymczasowy mechanizm relokacji 120 tys. osób ubiegających się o ochronę międzynarodową z Włoch i Grecji do innych państw UE. Nad tym rzeczywiście Trzaskowski mógł pracować jako ówczesny wiceminister spraw zagranicznych. Co ta sprawa pokazuje? Po pierwsze, że nasz mistrz i ekspert od polityki zagranicznej i europejskiej, nie rozróżnia decyzji Rady od rozporządzenia, którym się chwalił. A to rozróżnienie ma charakter fundamentalny. Rozporządzenie od razu funkcjonuje na terenie UE, a na decyzję musi się państwo zgodzić i musi to według swoich zasad implementować. [...] Ale po drugie, co najważniejsze. Nasz tęczowy Rafał ma tęczowe zdolności przewidywania przyszłości. On mówi, że w 2015 r. załatwił już dla Polaków coś w pakcie migracyjnym, który wymyślono pięć lat później, co spowodowało, że będziemy zwolnieni z przyjmowania migrantów, ponieważ pomogliśmy Ukraińcom po wybuchu wojny w 2022 r."
– wyjaśnił.
Podsumowując, zakpił, że "w 2015 r. Rafa Trzaskowski wiedział, że pięć lat później Komisja Europejska przygotuje pakt migracyjny, wiedział, że 7 lat później wybuchnie wojna na Ukrainie i wiedział, że 8 lat później akurat przyda się zapis dotyczący tego, że Polacy jak pomogą, on już wiedział, że Polacy przyjmą Ukraińców, no i on już to załatwił w 2015 roku".
"W 2015 r. załatwił w 2023 roku dla Polski zwolnienie z paktu migracyjnego, kiedy jeszcze w 2015 r. nikt nie myślał o pakcie migracyjnym. Nawrocki się po prostu nie zna na wróżbiarstwie, bo tak dobrze zna się na tym właśnie Rafał Trzaskowski. Chcecie mieć prezydenta, który używa jakiejś magii? Taki to ekspert od polityki zagranicznej i europejskiej"
– zakończył Jaki.
❗️Trzaskowski wywalił się na tym, czym najbardziej się chwalił. W polityce europejskiej pomylił dokumenty, nazwy, procedury:
— Patryk Jaki (@PatrykJaki) May 23, 2025
👉 Trzy razy twierdził, że pisał poprawki do Paktu Migracyjnego w 2015 roku. Tymczasem dokument powstał… pięć lat później. I nie mógł tam nic pisać, bo… pic.twitter.com/hmopun71qx
