10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Gretkowska w końcu sprzedała dom i emigruje na Kretę... "Wyp****am godnie, a nie uciekam" - zapewnia

Manuela Gretkowska, pisarka która zasłynęła żenującymi wypowiedziami o Polakach, wyjeżdża z kraju! Po latach od kiedy ogłosiła decyzję uwarunkowaną ponownym zwycięstwem urzędującego prezydenta Andrzeja Dudy, udało jej się sprzedać dom i teraz przenosi się na Kretę. - "Wyp****am godnie, a nie uciekam" - zaznacza. Nie obyło się też bez tradycyjnego obrażania rodaków.

Manuela Gretkowska
Manuela Gretkowska
Facebook.com/gretkowska.manuela/ © Rafał Masłow

Manuela Gretkowska to postać, która niejednokrotnie wykazywała się dość specyficznymi uczuciami w stosunku do drugiego człowieka. Wśród jej wyczynów są m.in. nazwanie własnego kraju "zapijaczonym facetem w depresji", a o Polakach mówiła, że "lubią dawać tej d**y każdemu, kto ją posmaruje 500 plus albo obietnicą zbawienia" lub też, że "mają małe mózgi".

To nie koniec. Feministka, która nie ukrywa swojej niechęci do rządu Prawa i Sprawiedliwości, zasłynęła również swoją wypowiedzią o Jarosławie Kaczyńskim i partii rządzącej. Wyrzuciła z siebie coś, co nadal wprawia w osłupienie.

- Mam znajomych, którzy po przebudzeniu biegną do internetu sprawdzić, czy prezes jeszcze żyje. Wierzą, że gdy odejdzie, będzie lepiej. Nie sądzę, Nowogrodzka to nie Wilczy Szaniec. Wataha znajdzie sobie innego przywódcę

– wypaliła w 2018 r. w "Gazecie Wyborczej".

Plany wyjazdu

O swoim wyjeździe pisarka grzmiała już w 2020 r. w trakcie wyborów prezydenckich. Do ostateczności doprowadziły ją wyniki, po których okazało się, że prezydent Andrzej Duda pozostaje na kolejną kadencję. 

Na jej Facebooku pojawiło się wówczas  ogłoszenie sprzedaży domu.

Sprzedam dom typu Dworek Polski pod Zalesiem Górnym, z powodu wyjazdu za granicę. Pow. 110m, działka 900. Garaż, piękny ogród, wspaniali sąsiedzi przy ulicy o takiej samej zabudowie. Cena 750 tys. do negocjacji

– napisała Gretkowska.

"Wyp****am godnie"

Do kwestii wyjazdu z Polski pisarka odniosła się w rozmowie z "Wysokimi Obcasami". Potwierdziła w niej, że kupiła dom na greckiej wyspie, Krecie. Żeby było w jej stylu, przypomniała też swoją emigrację w latach '80.

– Wtedy to był bilet w jedną stronę, dostałam azyl polityczny we Francji o tym jest mój debiut, też dziennik "My zdies emigranty". W Paryżu dostałam nowy paszport bezpaństwowca. Już nieaktualny, ale żyjąc w pisowskiej Polsce, czasem wolałoby się być bezpaństwowcem

– wyznaje.

– Na szczęście jeszcze jesteśmy w Unii. Dlatego teraz "wyp****am godnie, a nie uciekam. Kiedy wróciłam z emigracji, kilka lat mieszkałam w Szwecji, potem w Kalifornii, korzystam z wolności, jaką dostaliśmy po 1989 roku. I robię to nadal. Na razie nie muszę emigrować, po prostu mam dom tu i tam, podobnie jak wielu Polaków

– dodała.

Nie obyło się też bez tradycyjnego obrażania rodaków.

Cała przysłowiowa polska fantazja polega na piciu albo ćpaniu, wtedy się dzieje. Bez wódy, wody święconej i zupki nie ma polskiej cywilizacji

– dodała.

 



Źródło: niezalezna.pl

Magdalena Żuraw