Podczas niedzielnego koncertu w Audytorium Maximum UJ Marcin Kwaśny i Adam Ryba zostali laureatami ex aequo Nagrody im. Danuty Siedzikówny "Inki". Ustanowiła ją Fundacja AK w Londynie dla osób i instytucji przyczyniających się do przywracania pamięci o Żołnierzach Wyklętych.
Koncert odbył się w ramach IV Festiwalu Wolnej i Niezawisłej, organizowanego z okazji Narodowego Dnia Pamięci "Żołnierzy Wyklętych" obchodzonego 1 marca.
Podczas uroczystej gali, głos zabrał prezes IPN dr. Jarosław Szarek, który zwrócił uwagę, że w tym roku uroczystościom patronuje postać szczególna - generała Emila Fieldorfa-Nila, którego 65. rocznicę zamordowania obchodziliśmy 24 lutego.
- Rodzi się pytanie, dlaczego całe to pokolenie zostało skazane na niepamięć?
- powiedział prezes IPN.
Tak jak nie udało się pohańbić Żołnierzy Wyklętych, tak nie uda się odebrać nam dumy z naszej historii - mówił prezes #IPN otwierając w Krakowie koncert Festiwalu Wolnej i Niezawisłej. Obronimy się bo stoi za nami prawda, którą pokażemy - podkreślił Jarosław Szarek pic.twitter.com/izNHMhfZyQ
— IPN (@ipngovpl) 25 lutego 2018
Przypomniał, że choć ostatnie lata pracy IPN przyczyniły się do "powrotu" tego pokolenia, to "widzimy dziś też ogromny atak, towarzyszący odzyskiwaniu pamięci o nich”.
- Bardzo mocna jest też reakcja wobec słów - symboli tego pokolenia, jakimi są: Bóg - Ojczyzna - Matka, zawierających w sobie te wartości, które inspirowały całe pokolenia
- dodał Szarek.
Marcin Kwaśny otrzymał nagrodę za upowszechnianie wiedzy o "Żołnierzach Wyklętych" poprzez film, a Adam Ryba za działania na rzecz upamiętnienia "Żołnierzy Wyklętych" w regionie tarnowskim.
- Żołnierzami wyklętymi zainteresowałem się już na początku lat 90-tych. Jestem zaszczycony tym, że od lat mogę odnajdywać ich groby na terenie Tarnowa i ziemi tarnowskiej. Jedną z najważniejszych spraw jaką śledziłem, były losy oddziału z Woli Rzędzińskiej, którego członkowie wykonali we wrześniu 1946 roku wyrok na kapitanie NKWD - Lwie Sobolewie, doradcy powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa. Na trzech żołnierzach z tego oddziału UB wykonało później wyroki śmierci a mnie - w 2011 roku udało się odnaleźć ich mogiły
- powiedział PAP jeden z dwóch laureatów tej nagrody, Adam Ryba.
- To dla mnie ogromne wyróżnienie, cieszę się, że w trzech filmach mogłem zagrać role żołnierzy wyklętych. Chciałbym tę moją nagrodę zadedykować wszystkim żołnierzom niezłomnym - za ich postawę, która wciąż jest aktualna bo walczący o prawdę, nawet w obecnych czasach - bywają "wyklęci"
- powiedział laureat nagrody, Marcin Kwaśny.
W tym roku wśród nominowanych do nagrody im. Danuty Siedzikówny "Inki" było także Stowarzyszenie "Muzealna Grupa Historyczna im. II batalionu 18 pułku piechoty – za projekt "Wyklęci znad Bzury".
Wyboru laureatów dokonali członkowie Kapituły Honorowej w składzie: przewodniczący: Mjr Stanisław Szuro – przedstawiciel środowiska więźniów politycznych okresu stalinowskiego skazanych na karę śmierci oraz pozostali członkowie kapituły: płk Tadeusz Bieńkowicz, ppor. Wacław Szacoń, prof. Krzysztof Szwagrzyk, prof. Andrzej K. Kunert, Danuta Ciesielska i Janusz Wierzgacz.