Manuskrypt, przechowywany dziś w Szwecji, zawiera tekst Starego i Nowego Testamentu oraz pozabiblijne dodatki, takie jak dzieła Józefa Flawiusza, Kronikę Czechów Kosmasa czy traktaty medyczne. Kodeks oprawiony jest w drewniane okładki pokryte skórą i ozdobami z metalu, mierzy 91 cm wysokości, 50 cm szerokości i 22 cm grubości. Waży aż 75 kg i prawdopodobnie jest największym średniowiecznym manuskryptem. Początkowo zawierał 320 welinowych kart, ale osiem – zawierających prawdopodobnie regułę benedyktyńską – zostało usuniętych. Do wykonania wszystkich stronic w księdze użyto cielęcej skóry ze 160 zwierząt.
Pismo, które się nie starzeje
Rękopis ten nazywany jest ósmym cudem świata. Naukowcy poddali Kodeks drobiazgowemu badaniu, zrobiono m.in. analizę grafologiczną i składu atramentu. Ogłoszono, iż kodeks napisała jedna osoba, której pismo nie nosi śladów starzenia się, chorób czy zmian nastrojów, które towarzyszą człowiekowi podczas wieloletniego pisania. Proces powstawania manuskryptu był czasochłonny, szacuje się, że skryba pracował nad rękopisem od 20 do 30 lat.
Rysunek na stronie 290
Manuskrypt jest iluminowany w pięciu kolorach: czerwonym, niebieskim, żółtym, zielonym i złotym. Początkowe litery mają piękne zdobienia. Na strona 290 widnieje ów unikatowy obrazek diabła wysoki na 50 cm (pozostała część karty jest pusta). Co ciekawe kilka stron przed wizerunkiem Złego karty są poczernione i różnią się od reszty manuskryptu. Badacze twierdzą, że poczernienie to można natomiast wytłumaczyć działaniem warunków zewnętrznych i tego, że każdy kto znał zawartość księgi chciał przede wszystkim obejrzeć stronicę z wizerunkiem diabła.