Muzeum Armii Krajowej jest idealnym miejscem, w którym możemy pokazać wystawę o Zrzeszeniu Wolność i Niezawisłość. Dopiero po kilkunastu latach odradzającej się wolnej Polski od 1989 r. (…) Sejm Rzeczypospolitej zdobył się na oddane hołdu Zrzeszeniu Wolność i Niezawisłość. Przez aklamację przyjęto słowa, że „WiN dobrze zasłużył się Polsce”, że był kontynuacją walki prowadzonej przez Armię Krajową. W tym muzeum mamy to wszystko pokazane, ten ogromny obraz wysiłku setek tysięcy żołnierzy AK, części Polskiego Państwa Podziemnego. Tak się składa, że za tymi drzwiami jest wystawa poświęcona żołnierzom Armii Krajowej zsyłanym do sowieckich łagrów. A obok staje wystawa o WiN. To się wszystko ze sobą łączy.
– powiedział dyrektor Muzeum AK dr Jarosław Szarek podczas otwarcia wystawy.
Wiceprezes IPN Karol Polejowski opowiedział o kontekście historycznym, w jakim doszło do powstania Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość:
W 1945 r. II wojna się nie skończyła. Wojna nie skończyła się w naszej części Europy. Nastała nowa okupacja, okupacja sowiecka, wspierana przez grono lokalnych zdrajców i kolaborantów, którzy nazywali się komunistami. Nie ma normalnego życia. Są areszty, wywózki na Sybir, prześladowania w katowniach Urzędu Bezpieczeństwa i sowieckiego NKWD. To wtedy powstaje Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość. Nie ma czegoś takiego jak druga konspiracja. Od końca roku 1939 konspiracja jest jedna. Konspiracja, która stawia sobie za cel pokonanie wroga – bez względu na to, jaki to wróg – i odzyskanie przez Polskę niepodległości. Przecież oficerowie, którzy powoływali do życia Zrzeszenie, oficerowie Wojska Polskiego, toczyli tę walkę od samego początku, od jesieni roku 1939.
Wystawa przedstawia genezę Zrzeszenia WiN, główne kierunki działalności oraz represje, jakie spadły na jego działaczy. Osobno pokazano miejsce Zrzeszenia w pamięci społecznej. W specjalnie zaaranżowanej przestrzeni w Muzeum Armii Krajowej oprócz plansz wystawowych będzie można zobaczyć szereg artefaktów: oryginalne numery podziemnych pism i ulotek, fałszywe dokumenty, a także tak wyjątkowe eksponaty, jak gryps z więzienia ostatniego prezesa WiN Łukasza Cieplińskiego "Pługa" i pistolet ostatniego zabitego w walce partyzanta, byłego żołnierza oddziału partyzanckiego WiN, Józefa Franczaka "Lalusia".