Podziękowania dla mieszkających na Białorusi Polaków skierował premier Mateusz Morawiecki w specjalnym liście do uczestników uroczystości z okazji 75. rocznicy bitwy pomiędzy Armią Krajową a oddziałami sowieckimi pod Surkontami. Obchody zorganizował Związek Polaków na Białorusi.
To dramatyczne wydarzenie jest przykładem męstwa żołnierzy, którzy obowiązek wobec ojczyzny spełnili z najwyższym poświęceniem. Dlatego bitwa pod Surkontami została upamiętniona na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie. Chcemy się dziś pokłonić poległym tu rodakom, wszystkim razem i każdemu z osobna.
– napisał premier Morawiecki w liście do uczestników sobotnich uroczystości, odczytanym przez sekretarz stanu w KPRM Annę Schmidt-Rodziewicz.
21 sierpnia 1944 r. pod Surkontami (dzisiejszy obwód grodzieński) odbyła się bitwa pomiędzy AK a oddziałami Armii Czerwonej. Oddział AK pod dowództwem mjr. Macieja Kalenkiewicza „Kotwicza” został zaatakowany przez wojska NKWD. W bitwie nazywanej „Polskimi Termopilami” polegli dowódca i 35 żołnierzy.
Morawiecki podkreślił, że polscy żołnierze w tej nierównej walce z przeważającymi liczebnie Sowietami „odznaczyli się szczególnym bohaterstwem”, a „Kotwicza" nazwał „nieustraszonym żołnierzem, oficerem, strategiem wojskowym”.
Po wrześniu 1939 r. – zastępca Hubala, w Anglii współtwórca łączności z krajem i polskich wojsk spadochronowych. Był jednym z ponad 300 cichociemnych, elitarnych żołnierzy zrzuconych do okupowanej Polski.
– przypomniał szef polskiego rządu.
Morawiecki podkreślił, że grób żołnierzy zachował się dzięki pamięci mieszkających na Białorusi Polaków, a dopiero po 1991 r. możliwe było, dzięki staraniom Warszawy, przeprowadzenie ekshumacji i pochówku.
Zwracając się do mieszkających na Białorusi Polaków, premier podziękował im za opiekowanie się polskimi miejscami pamięci na terenie Białorusi, zachęcając do dalszej aktywności obywatelskiej służącej zarówno polskiej społeczności, jak i krajowi, w którym żyją. .