10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Bezlitosna pacyfikacja górników ze „Staszica”

W cechowni KWK „Murcki – Staszic” w Katowicach, zawisła tablica upamiętniająca strajk górników KWK „Staszic” w grudniu 1981 r. Została ona ufundowana przez Oddziałowe Biuro Upamiętniania Walk I Męczeństwa IPN w Katowicach. Historia strajku w KWK Staszic jest mało znana i zupełnie nie funkcjonuje w społecznej świadomości.

Fot. ze zbiorów prywatnych Zenona Szmidtke, świadka pacyfikacji Domów Górnika KWK „Staszic” w Katowicach 15 grudnia 1981 r. (autor nieznany)
Fot. ze zbiorów prywatnych Zenona Szmidtke, świadka pacyfikacji Domów Górnika KWK „Staszic” w Katowicach 15 grudnia 1981 r. (autor nieznany)

13 grudnia, zaraz po północy, w kopalni schroniło się kilku członków Komisji Zakładowej, którym udało się uniknąć internowania, wśród nich był przewodniczący Kazimierz Krawczyk. Podczas wiecu w cechowni powołany został Komitet Strajkowy, w skład którego weszli członkowie Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność. Udział w strajku wzięło ok. 800 osób. W godzinach popołudniowych na skutek ugodowej postawy Komitetu Strajkowego, strajk został rozwiązany. Część załogi nie podporządkowała się tej decyzji i utworzyła nowy KS, w skład którego weszły osoby, nie pełniące wcześniej żadnych funkcji w strukturach Solidarności. 15 grudnia 1981 r. o 9.00 rano ZOMO wyłamało SKOT-em bramę główną kopalni, funkcjonariusze wpadli do łaźni łańcuszkowej i zaczęli pałować strajkujących tam młodych górników. Części z nich udało się uciec do pobliskiego lasu, resztę przewieziono do Komend MO w Katowicach i innych pobliskich miast. Jednak prawdziwa jatka zaczęła się w znajdujących się w odległości ok. 1 km Domach Górnika, gdzie zebrała się spora grupa górników, którzy opuścili strajk. Początkowo zomowcy starali się rozpędzić zgromadzenie za pomocą gazów łzawiących. Gdy to jednak nie przynosiło efektów, ruszyli do ataku. Górnicy schronili się w swoich pokojach. Pod budynek podjechały armatki wodne. Na wprost hoteli ustawił się czołg, strumienie wody zaczęły wybijać szyby w oknach, przez które wpadały petardy odrzucane przez górników na zewnątrz. ZOMO wtargnęło na klatki schodowe i zaczęło się regularne pałowanie. Już w budynkach urządzono górnikom „ścieżkę zdrowia“. Niektórzy skakali z okien, inni byli wyrzucani przez milicjantów. Wszystkich spędzono przed budynki, ustawiono w szeregu i trzymano przez dłuższy czas w kilkunastostopniowym mrozie, nie pozwalając często założyć nawet wierzchniego okrycia. W aktach SB można znaleźć lakoniczne stwierdzenie, że podczas akcji zatrzymano

454 uczestników zajścia w stosunku do których zastosowano następujące sankcje: 156 internowano, wszczęto śledztwo przeciwko 4 osobom, ukarano przez kolegium ds. wykroczeń 22 osoby, 272 osoby po rozmowach zwolniono.

Równocześnie w zestawieniu strat po stronie interweniujących oddziałów czytamy: „jeden funkcjonariusz doznał złamania nogi od uderzenia cegłą, jeden funkcjonariusz doznał rany ciętej nosa, uszkodzony kask – 1 szt.

\"\"

Mieszkańców hoteli spędzono przed budynki i ustawiono w szeregu. Przez około 40 minut byli trzymani twarzą do ściany, z rękami podniesionymi do góry i zakazem rozmawiania oraz odwracania głowy […] Przez cały wspomniany czas stałem na śniegu – relacjonuje Szmidtke – w kapciach i dresie oraz przy silnym mrozie. Potem podszedł do nas oficer MO, kazał się odwrócić i przemówił:

Prawo stanu wojennego pozwala takich jak wy rozstrzelać. Pracujecie w zakładzie zmilitaryzowanym. Za to, co zrobiliście, grozi kara śmierci.

Wyciągnął z kabury pistolet i trzymając lufą skierowaną ku niebu kontynuował:

możemy was tu pod tą ścianą rozstrzelać. Ale rozumiemy, że daliście się wciągnąć w tę rozróbę, że poszliście za prowodyrami. Dlatego zostaje wobec was zastosowany akt łaski […].

Podczas tej rozmowy, szczególnie przy groźbie rozstrzelania, niektórzy z kolegów byli przerażeni, spanikowani. Po jakimś czasie górnikom pozwolono rozejść się.

Fragment relacji świadka pacyfikacji Domów Górnika KWK „Staszic” w Katowicach 15 grudnia 1981 r. dr. Zenona Szmidtke.

 

 

 

 



Źródło: ipn.gov.pl, dzieje.pl

#strajk #KWK Staszic #IPN #pacyfikacja górników

Magdalena Łysiak