Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Rząd Izraela zatwierdził porozumienie z palestyńskim Hamasem w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy oraz uwolnienia zakładników • • •

"Armide" w Warszawskiej Operze Kameralnej

Polska prapremiera legendarnej opery „Armide” Jeana-Baptiste’a Lully’ego w Warszawskiej Operze Kameralnej to nie tylko znakomite otwarcie IX Festiwalu Oper Barokowych. To przede wszystkim pokazanie, że WOK narodziła się na nowo. Owe narodziny publiczność nagrodziła dziesięciominutowymi owacjami na stojąco.

Szczebrzeszynski

Armide” to dzieło ikoniczne. Opera powstała w XVII w. na zamówienie króla Ludwika XIV. Libretto, którego autorem jest Philippe Quinault, przenosi nas w baśniowy świat, w którym magia jest niczym innym jak igraszkami z piekielnymi mocami, a miłości bliżej jest do nienawiści niż do pięknego uczucia. 

Armide (Marcelina Beucher) to czarownica, której największym wrogiem jest Renaud (Aleksander Rewiński). Kobieta o lodowatym sercu nie chce też nigdy zaznać miłości. Jedynym kandydatem na jej kochanka może być ten, kto zamorduje Renauda. Jej samej tymczasem trafia się taka okazja. Gdy mierzy sztyletem w serce znienawidzonego mężczyzny, powstrzymuje ją jakaś siła. Tą siłą jest miłość oczywiście. Jednak czy w świecie czarów przetrwa ona wszystkie zawirowania? 

– Historia Armide i Renauda reprezentuje sentymentalną podróż, życiowe kryzysy, w których te dwie epickie postacie doznają wewnętrznych sprzeczności. Doświadczając tego, co można powszechnie rozumieć jako życiowy błąd, uczą się czegoś o sobie, odkrywają nieznane dotąd uczucia i godzą się z ich ideałami. Doświadczenie miłości jest tym, co ostatecznie nadaje im ludzki status

– mówi o „Armide” reżyser spektaklu i choreograf Deda Cristina Colonna, absolwentka Sorbony, uznana na świecie znawczyni baroku. 

– Z wielką przyjemnością stworzyliśmy wraz z muzykami Warszawskiej Opery Kameralnej „Armide”, fantastyczne i rzadko wykonywane dzieło Lully’ego. To rzadka przyjemność słuchać tej muzyki wykonywanej poza Francją, w dodatku na tak wysokim poziomie i w tak wyjątkowym miejscu, jak teatr Warszawskiej Opery Kameralnej

– mówi dyrygent i reżyser muzyczny spektaklu Benjamin Bayl, który dyrygował w najlepszych teatrach operowych świata. Muzykę wykonuje tu na instrumentach historycznych Zespół Instrumentów Dawnych Warszawskiej Opery Kameralnej.

Więcej w "Gazecie Polskiej Codziennie".

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Jean-Baptiste Lully #warszawska opera kameralna #Armide

Sylwia Krasnodębska