Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Kultura i Historia

Al Bano nie może pogodzić się z decyzją Ukrainy: "Co złego w tym, że podziwiam Putina?"

"Grom z jasnego nieba"- tak włoski piosenkarz Al Bano skomentował w poniedziałek decyzję o uznaniu go przez władze Ukrainy za osobę zagrażającą bezpieczeństwu narodowemu kraju. Artysta został wpisany na listę na wniosek Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).

Autor: redakcja

75-letni piosenkarz powiedział agencji Ansa: "Nie zrobiłem niczego ani przeciwko Ukrainie, ani żadnemu innemu krajowi na świecie".

Ja jeżdżę, śpiewam moje piosenki, śpiewam o pokoju i zawsze się przedstawiam jako człowiek pokoju. I tak będzie dalej, bo w to wierzę

- oświadczył Al Bano.

W 2014 roku, tuż po aneksji Krymu przez Rosję włoski artysta, który określa się jako sympatyk prezydenta Władimira Putina, powiedział, że półwysep ten "był rosyjski i jest rosyjski".

Odnosząc się do swych słów z wywiadu dla dziennika "Corriere della Sera", wyjaśnił obecnie: "Powiedziałem, co mówią wszyscy. Co będziemy robić? Zabronimy wszystkim podróży na Ukrainę?".

Jestem człowiekiem wolności, nie widzę powodu, czemu mam się powstrzymywać czy cenzurować z powodu rzeczy, która jest czymś naturalnym do powiedzenia

 - stwierdził włoski wokalista.

Z kolei w wywiadzie dla komercyjnego włoskiego radia Capital ocenił: "Brakowało mi tylko tego, by uznano mnie za terrorystę". Przypomniał, że ma honorowy tytuł ambasadora dobrej woli ONZ i Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). Mówiąc o decyzji władz Ukrainy, zaznaczył: "Uważam to za śmieszne, bo postanowiło to ministerstwo kultury".

Chciałbym wiedzieć, co ja według nich zrobiłem, by zasłużyć na taki tytuł

 - dodał.

Albo to jest przyspieszony prima aprilis, albo totalna pomyłka

- oznajmił.

"Co złego w tym, że podziwiam Putina?" - zapytał Al Bano, który wiele razy koncertował w Rosji. Podkreślił, że bardzo lubi ten kraj i Rosjan, i że dobrze tam się czuje.

Zrobię wszystko, by pokazać, że jestem piosenkarzem, który śpiewa o pokoju

- zapewnił w wywiadzie.

Ukraińska lista artystów zagrażających bezpieczeństwu narodowemu tworzona jest od 2015 roku. Figurują na niej m.in. francuski aktor Gerard Depardieu i amerykański aktor Steven Seagal. Obaj mają rosyjskie obywatelstwo. Jedną z najczęściej nadawanych w poniedziałek piosenek we włoskich stacjach radiowych jest "Felicita", którą Al Bano nagrał z Rominą Power.

Autor: redakcja

Źródło: PAP, niezalezna.pl