10 lutego 1920 roku gen. Józef Haller wjechał konno na skuty lodem Bałtyk i w obecności zgromadzonych na puckim brzegu tłumów, wrzucił do wody jeden z pierścieni, które dzień wcześniej otrzymał od gdańskich mieszczan. Wygrawerowano na nich napis „Gdańsk – Puck 10 lutego 1920”. Drugi włożył na swój palec i nie zdjął go już nigdy. Tak dokonały się symboliczne zaślubiny Rzeczpospolitej z morzem i powrót skrawka wybrzeża w jej granice. 28 czerwca 1919 roku w Wersalu zwycięskie podczas I wojny światowej mocarstwa potwierdziły polskie prawa do ponad 140-kilometrowego wybrzeża Morza Bałtyckiego, od Sopotu do mniej więcej wysokości jeziora Żarnowieckiego.
Dziś, na Starym Rynku w Pucku, trwają uroczyste w obchody 98. rocznicy zaślubin Polski z morzem. W kościele św. Apostołów Piotra i Pawła odbyła się msza w intencji ojczyzny i ludzi morza. Po nabożeństwie uczestnicy przeszli do portu rybackiego, gdzie przy pomniku Hallera ma być m.in. odczytany list od prezydenta Andrzeja Dudy.
W porcie rybackim odbędzie się też wręczenie Pierścieni Hallera i złożenie kwiatów przy pomniku generała. Na wody Zatoki Puckiej wieniec zrzuci śmigłowiec Marynarki Wojennej.
Stojąc pod banderą oświadczyłem w krótkim przemówieniu, żeśmy wrócili nad morze i że Rzeczpospolita Polska staje się znów władczynią na swoim Bałtyku, na znak czego – zaślubin Polski z Bałtykiem – rzucam w morze pierścień ofiarowany przez polską ludność z Gdańska, który znów będzie polskim.
– pisał gen. Haller w swoich „Pamiętnikach”.
Dowódcy Frontu Pomorskiego podczas uroczystości w puckim porcie towarzyszyła dwudziestoosobowa delegacja Sejmu, przedstawiciele rządu, m.in. minister spraw wewnętrznych Stanisław Wojciechowski, wicepremier Wincenty Witos, wojewoda pomorski Maciej Rataj, kontradmirał Kazimierz Porębski oraz dyplomaci: szef misji brytyjskiej i attache wojenno-morski USA.
W najnowszym tygodniku GP polecamy artykuł Piotra Dmitrowicza „Błękitny generał" o zaślubinach z morzem i o sylwetce Hallera.