Kiedy w 1999 roku jako niespełna 30-latek wyreżyserował znakomity „Szósty zmysł”, Manoj Night Shyamalan został okrzyknięty przez krytyków wschodzącą gwiazdą amerykańskiego kina. Niestety kolejne produkcje hinduskiego twórcy („Niezniszczalny”, „Znaki” czy „Osada”) nie powtórzyły tego sukcesu, spychając Shyamalana na margines świata filmu. Teraz to już przeszłość, a to wszystko za sprawą najnowszego thrillera reżysera - „Split”, który własnie trafił do polskich kin zbiera znakomite recenzje, a w ostatni weekend odnotował wpływ o wartości aż 40 milionów dolarów, stając się najchętniej oglądanym przez Amerykanów filmem.
ZOBACZ ZWIASTUN:

Opis fabuły:
Kevin, człowiek z co najmniej 24 osobowościami, jest zmuszony do uprowadzenia trzech nastolatek. Podczas ich przetrzymywania, ostateczna osobowość - „Bestia” zaczyna się materializować.