Kevin, człowiek z co najmniej 24 osobowościami, jest zmuszony do uprowadzenia trzech nastolatek. Podczas ich przetrzymywania, ostateczna osobowość - „Bestia” zaczyna się materializować. Tak brzmi opis fabuły najnowszego filmu M. Nighta Shyamalana, twórcy wielkiego filmowego hitu z 1999 roku, jakim okazał się „Szósty zmysł”. Wszystko wskazuje na to, że po latach kiepskiej formy, Shyamalan ponownie zachwyci kinomanów, a „Split” w miniony weekend zarobił aż 40 milionów dolarów.
Kiedy w 1999 roku jako niespełna 30-latek wyreżyserował znakomity „Szósty zmysł”, Manoj Night Shyamalan został okrzyknięty przez krytyków wschodzącą gwiazdą amerykańskiego kina. Niestety kolejne produkcje hinduskiego twórcy („Niezniszczalny”, „Znaki” czy „Osada”) nie powtórzyły tego sukcesu, spychając Shyamalana na margines świata filmu.
Teraz to już przeszłość, a to wszystko za sprawą najnowszego thrillera reżysera - „Split”, który własnie trafił do polskich kin zbiera znakomite recenzje, a w ostatni weekend odnotował wpływ o wartości aż 40 milionów dolarów, stając się najchętniej oglądanym przez Amerykanów filmem.
ZOBACZ ZWIASTUN:
Opis fabuły:
Kevin, człowiek z co najmniej 24 osobowościami, jest zmuszony do uprowadzenia trzech nastolatek. Podczas ich przetrzymywania, ostateczna osobowość - „Bestia” zaczyna się materializować.
Źródło: niezalezna.pl
#blockbuster
#oscars
#Szósty zmysł
#M. Night Shyamalan
#Split
MJ