Krystyna Janda ponownie zabrała głos w sprawie bieżącej polityki.
- mówiła Janda.Czytam w Internecie wypowiedzi artystów wszystkich dziedzin. Wynika z nich, że część środowiska uważa, że pan Gliński jest człowiekiem nie na swoim miejscu i jak na nowo to nazwał ostatnio pan Grzegorz Jarzyna, jest ministrem propagandy, a nie kultury.
- podchwyciła temat rozmówczyni.Wie Pani, kiedyś za komunizmu był na mnie zapis w telewizji. Powiedziano – ta twarz przypomina Polakom niepotrzebne rzeczy, więc może przypominamy, jesteśmy sztandarami czegoś, o czym nowa władza chce zapomnieć albo to pominąć. A dlaczego ta władza nie szanuje tak wielkich postaci, jak na przykład pan prof. Bartoszewski i wielu, wielu innych? Przepraszam, nie dokonuję tu żadnych porównań do profesora.
- narzekała Janda.Jestem przeciwko odgórnym sterowaniu czymkolwiek, szczególnie kultury. Kultura tego nie znosi. Zawsze uważałam, że leseferyzm wszędzie, a szczególnie w sztuce jest bardzo korzystny. Tak właśnie było do listopada, gospodarka rynkowa, wolna kultura, ten tygiel zaczął wrzeć, dlatego że otworzono drzwi, że dano wiele szans. Zamykanie tego i centralnie zarządzanie, tworzenie mediów narodowych, kryteriów mediów narodowych, to według mnie nieporozumienie. Czy kultura, sztuka polska, polscy artyści, przynieśli temu krajowi hańbę, działali na szkodę państwa? Narodu? Podobno. Nic z tego nie rozumiem. Artysta swoim dziełem ma prawo do protestu, specjalnego spojrzenia i interpretacji. Od tego też jest sztuka, odkąd istnieje.
- analizowała aktorka, który nie tylko zna się na polityce, ale jest też domorosłym politykiem. Taka zdolna.Myślę, że on naprawdę uważa, że jest zbawcą. Może jestem naiwna, ale nie podejrzewam go o tak perfekcyjny cynizm, konstrukcję myślową, w której nie ma pęknięć. Zbyt perfekcyjny i zimny jest ten plan. Tego nie można tak sobie skonstruować, to trzeba tak myśleć, tak czuć.
To słowa osoby, która najgłośniej biadoli, że przycięto jej państwowe dotacjeTak, bardzo proszę, tylko że wie pani – ja nie jestem państwowym wysoko dotowanym teatrem, trzeba sobie kupić bilet. My musimy z czegoś to robić.
Totalny odlot Jandy. Sprawdź, czego życzyłaby sobie przed marszami KOD-u. WIDEO