Za dwa tygodnie poznaniacy hucznie będą obchodzili 60. rocznicę zrywu robotników, który krwawo stłumiła komunistyczna władza. Do Poznania przyjedzie prezydent Andrzej Duda, działa już społeczny komitet „Wielkopolska Prawica”. Z kolei mieszkańcy mają dziesiątki pomysłów na upamiętnienie bohaterów Czerwca ’56.
Pierwszy strajk generalny wybuchł rankiem 28 czerwca 1956 r. w Zakładach im. Hipolita Cegielskiego. Robotnicy z większości dużych zakładów w Poznaniu dołączyli do protestu, który błyskawicznie przemienił się w ogromną demonstrację niezadowolenia społecznego.
Na ulicę wyszły dziesiątki tysięcy osób. Przeciwko nim komuniści wysłali milicję i wojsko (także czołgi), użyto ostrej amunicji.
29 czerwca ówczesny premier Józef Cyrankiewicz w radiowym przemówieniu powiedział słynne słowa:
„Każdy prowokator czy szaleniec, który odważy się podnieść rękę przeciw władzy ludowej, niech będzie pewny, że mu tę rękę władza ludowa odrąbie!”.
Historycy podają różne szacunki, ale
przez niemal trzy dni pacyfikacji robotniczego zrywu zginęło kilkadziesiąt osób, a setki zostały ranne. Wśród śmiertelnych ofiar komunistycznych oprawców był 13-letni Romek Strzałkowski. Przez kolejne miesiące trwały również represje wobec osób biorących udział w tamtych wydarzeniach.
Za niespełna dwa tygodnie będziemy obchodzili 60. rocznicę Czerwca ’56. W uroczystości aktywnie zaangażowali się samorządowcy, politycy, organizacje społeczne, ale także mieszkańcy miasta.
Weźmie w nich udział prezydent Andrzej Duda, wśród zaproszony gości jest prezydent Węgier János Áder i premier Viktor Orbán.
Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#Poznański Czerwiec
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Grzegorz Broński