Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

2 lutego 1944 r. Niemcy dokonali pacyfikacji sześciu wsi w Lasach Janowskich

Borów, Szczecyn, Wólka Szczecka, Łążek Zaklikowski, Łążek Chwałowski, Karasiówka – te sześć wsi podjanowskich zostało otoczonych przez oddziały SS i Ukraińców, którzy rozpoczęli brutalną pacyfikację. Wszystkie budynki podpalono, a mieszkańców mordowano bez litości. Nie oszczędzano dzieci i kobiet. Tego dnia zabito od 800 do 1300 Polaków. Do dziś nie zachowały się żadne dokumenty mówiące o tym, dlaczego Niemcy zdecydowali się działać na tak ogromną skalę.Wiadomo tylko, że wsie w Lasach Janowskich stanowiły silne oparcie dla działających na tych terenach oddziałów Narodowych Sił Zbrojnych. W okolicach Borowa mieściła się nawet kwatera główna 1. Pułku Legii Nadwiślańskiej Ziemi Lubelskiej NSZ.

Pomnik ofiar pacyfikacji na cmentarzu w Borowie
Pomnik ofiar pacyfikacji na cmentarzu w Borowie

Do pacyfikacji Niemcy rzucili naprawdę duże siły – np. Borów był otoczony przez ponad 3 tysiące żołnierzy. Wszystkie wsie były najpierw ostrzeliwane z granatników i działek przeciwpancernych. Następnie oddziały rozpoczynały rzeź: palono ludzi żywcem, zakłuwano bagnetami, niemowlęta mordowano na oczach rodziców, kobiety były gwałcone. Tych, którzy ocaleli wywieziono do obozów koncentracyjnych, do więzienia na Zamku Lubelskim i na roboty do Niemiec. Zabroniono grzebania zmarłych, jeszcze kilka dni żołnierze rabowali, co się da. W meldunku sytuacyjnym niemieckiego Komendanta Policji Porządkowej na dystrykt lubelski z 3 lutego 1944 napisano o

wielkiej akcji na terenie miejscowości Borów, Wola Szczecka, Szczecyn i Łążek, zaciekłej walce z 600-osobową bolszewicką bandą i zlikwidowaniu 480 bandytów i podejrzanych podczas wymiany ognia bądź podczas ucieczki.

 

Żaden z dowódców ani żołnierzy niemieckich nie poniósł po wojnie kary. 
 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Ukraińcy #Niemcy #pacyfikacja #wsie podjanowskie

Magdalena Łysiak