110 lat temu, 12 marca 1910 r., urodził się Zygmunt Szendzielarz – przyszły legendarny dowódca 5. Wileńskiej Brygady AK. W 1951 r. sąd kontrolowany przez reżim komunistyczny skazał go na karę śmierci, a jego postać przez dziesięciolecia była oczerniana w propagandzie PRL.
Zygmunt Szendzielarz urodził się w galicyjskim Stryju koło Stanisławowa. Praca zawodowa ojca sprawiła, że rodzina przeniosła się do Lwowa. Znaczący wpływ na jego patriotyczne poglądy miała postawa jego najstarszych braci – Rudolfa i Mariana. Obaj walczyli w obronie Lwowa w latach 1918–1919. Ten pierwszy zginął, drugi na resztę życia związał się z wojskiem, był m.in. w szeregach 1. Dywizji Pancernej dowodzonej przez gen. Stanisława Maczka. Adam, trzeci, starszy brat Zygmunta, walczył w Armii Krajowej i został rozstrzelany przez Niemców w 1943 r.
Po śmierci ojca rodzina powróciła do Stryja. Tam Zygmunt Szendzielarz ukończył gimnazjum matematyczno-przyrodnicze. W listopadzie 1931 r. wstąpił jako ochotnik na kurs Szkoły Podchorążych Piechoty w Ostrowi Mazowieckiej, który zakończył w sierpniu następnego roku. Kolejnym etapem jego wojskowej edukacji była Szkoła Podchorążych Kawalerii w Grudziądzu. Po jej ukończeniu w 1934 r. w stopniu podporucznika został skierowany do 4. Pułku Ułanów Zaniemeńskich w Wilnie. Wykładowcy i przełożeni doceniali jego ogromny talent do dowodzenia na linii frontu. Znacznie słabiej postrzegano jego umiejętności sztabowe. „Nie tkwił nosem w regulaminach i książkach. Był natomiast świetny w takich dziedzinach jak służba polowa, wyszkolenie bojowe. Był typem żołnierza w każdym calu, był urodzonym kandydatem na dowódcę” – oceniał jeden z jego dowódców.
Tuż przed wojną por. Szendzielarz założył rodzinę. Już w czasie wojny na świat przyszła jego córka Barbara. Żona „Łupaszki”, Anna, została aresztowana w 1943 r. za działalność kurierską i wywieziona do pracy przymusowej w głąb Rzeszy. Zginęła w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach w lutym 1945 r.
We wrześniu 1939 r. walczył jako dowódca 2. Szwadronu 4. Pułku Ułanów w składzie Wileńskiej Brygady Kawalerii, będącej częścią Armii „Prusy”. Pod koniec walk, po zupełnym rozbiciu jego jednostki, dołączył do improwizowanej Grupy Operacyjnej Kawalerii dowodzonej przez gen. Władysława Andersa. Złożona z resztek rozbitych pułków grupa zmierzała w kierunku ostatniej linii obrony na tzw. przedmościu rumuńskim. Walczył w drugiej bitwie pod Tomaszowem Lubelskim. Za udział w kampanii odznaczony został Krzyżem Virtuti Militari V klasy.
Pod koniec września 1939 r. dostał się do sowieckiej lub niemieckiej niewoli. Źródła dotyczące tego epizodu z jego szlaku bojowego są sprzeczne. Po kilku dniach uciekł i dotarł do Lwowa. Po nieudanych próbach przedostania się na Węgry, w listopadzie 1939 r., powrócił do Wilna. Udało mu się zdobyć fałszywe dokumenty i związał się ze środowiskiem 4. Pułku Ułanów, przyjmując pseudonim Łupaszka. Celem działalności „grup środowiskowych” było tworzenie struktur pozwalających w sprzyjających okolicznościach na odtworzenie rozbitych we wrześniu 1939 r. oddziałów Wojska Polskiego. Nieznana jest data przystąpienia „Łupaszki” do Związku Walki Zbrojnej.
Pod koniec 1941 r., już pod okupacją niemiecką, rozpoczął organizację siatki wywiadowczej na linii Wilno–Podbrodzie–Ryga i Łyntupy–Kiemieliszki–Świr. W sierpniu 1943 r. z rozkazu przyszłej legendy wileńskiej konspiracji, ppłk. Aleksandra Krzyżanowskiego „Wilka”, został skierowany na stanowisko dowódcy oddziału partyzanckiego AK działającego na Pojezierzu Wileńskim pod dowództwem ppor. Antoniego Burzyńskiego „Kmicica”. Po dotarciu do jego bazy dowiedział się, iż oddział został podstępnie rozbrojony przez sowiecką brygadę partyzancką Fiodora Markowa, a „Kmicic” wraz z osiemdziesięcioma żołnierzami Armii Krajowej zamordowany.
Szendzielarz z resztek oddziału utworzył nową jednostkę, od listopada 1943 r. noszącą nazwę 5. Brygady Wileńskiej AK, określanej również jako „Brygada Łupaszki”. Walczyła ona z okupacyjnymi wojskami niemieckimi i z litewskimi jednostkami, które z nimi kolaborowały, a także z wrogo nastawioną sowiecką partyzantką. Jesienią 1943 r. oddział liczył około stu żołnierzy. Wraz z powiększaniem oddziałów wileńskich przyjęto zasadę, że pozostaną one w rozproszeniu, tak aby przeciwnik nie miał szans na ich całkowite wyeliminowanie w jednej dużej bitwie. Koncentracja następowała jedynie przed podjęciem większych działań.
W listopadzie 1944 r. awansowany został na stopień majora. Odbudowana 5. Brygada Wileńska weszła do akcji na wiosnę 1945 r., podlegając Komendzie Białostockiego Okręgu AKO (Armii Krajowej Obywatelskiej). W połowie tego roku oddział liczył ok. 250 żołnierzy, w tym wielu nowych. Wśród nich byli m.in. młoda sanitariuszka Danuta Siedzikówna „Inka” oraz por. Leon Beynar (Paweł Jasienica), który został adiutantem dowódcy.
Brygada przeprowadziła kilkadziesiąt akcji przeciwko NKWD, UBP, MO i KBW. We wrześniu 1945 r., na rozkaz Komendy Białostockiego Okręgu AKO, Szendzielarz rozformował 5. Brygadę Wileńską. Jesienią tego roku wyjechał na Pomorze, gdzie po nawiązaniu kontaktu z konspiracyjnymi strukturami podporządkował się komendantowi eksterytorialnego Wileńskiego Okręgu AK. Ppłk. Antoniemu Olechnowiczowi „Pohoreckiemu”. Na początku 1946 r. wrócił do walki, rozpoczynając działalność dywersyjną. „Łupaszka” wydał specjalną odezwę do miejscowej ludności: „Nie jesteśmy żadną bandą, tak jak nas nazywają zdrajcy i wyrodni synowie naszej Ojczyzny. My jesteśmy z miast i wiosek polskich. Niejeden z waszych ojców, braci i kolegów jest z nami. My walczymy za świętą sprawę, za wolną, niezależną, sprawiedliwą i prawdziwie demokratyczną Polskę”. Zaapelował również do żołnierzy LWP o niewykonywanie rozkazów komunistycznych dowódców i przechodzenie na stronę jego oddziału. W kwietniu tego roku odtworzył w Borach Tucholskich 5. Brygadę Wileńską i stanął na jej czele. Jej liczebność wynosiła w tym czasie ok. 70 ludzi. Działała na terenie województwa zachodniopomorskiego, gdańskiego i olsztyńskiego. Dzięki stosowaniu taktyki głębokich i szybkich rajdów jej żołnierze byli niemal nieuchwytni dla oddziałów komunistycznych i NKWD.
Jesienią 1946 r. Szendzielarz razem z niewielką grupą żołnierzy przeniósł się na teren Białostocczyzny, gdzie dołączył do 6. Brygady Wileńskiej, dowodzonej przez ppor. Lucjana Minkiewicza „Wiktora”. W marcu 1947 r. opuścił oddział. Początkowo przebywał w Warszawie, później w okolicach Głubczyc, a następnie ukrywał się w Osielcu koło Makowa Podhalańskiego. Tam 30 czerwca 1948 r. został aresztowany przez funkcjonariuszy bezpieki. Był przesłuchiwany przez najwyższych rangą funkcjonariuszy MBP – Józefa Różańskiego i Stanisława Radkiewicza.
Proces był szeroko relacjonowany w komunistycznych mediach. Nakreślony wówczas wizerunek zbrodniarza i zdrajcy obowiązywał w propagandzie komunistycznej przez kolejne dziesięciolecia. 2 listopada 1950 r. „Łupaszka” skazany został przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie na karę śmierci. Wyrok wykonano 8 lutego 1951 r. w warszawskim więzieniu na Mokotowie.