Łatwiejszy i szybszy dostęp do testów dla ludzi władzy niż dla chorych i lekarzy to oblany test z przyzwoitości i demokracji - stwierdził na swoim profilu na Twitterze Donald Tusk. Do słów byłego premiera odniósł się dziennikarz Artur Stelmasiak, który napisał wprost: "A rodzina Donalda Tuska to zawsze w normalnej kolejce do lekarza czekała?". I przypomniał pewną historię.
Łatwiejszy i szybszy dostęp do testów dla ludzi władzy niż dla chorych i lekarzy to oblany test z przyzwoitości i demokracji
- stwierdził na swoim profilu na Twitterze Donald Tusk.
Łatwiejszy i szybszy dostęp do testów dla ludzi władzy niż dla chorych i lekarzy to oblany test z przyzwoitości i demokracji.
— Donald Tusk (@donaldtusk) March 17, 2020
Do słów bylego premiera odniósł się dziennikarz Artur Stelmasiak, który napisał wprost: "A rodzina Donalda Tuska to zawsze w normalnej kolejce do lekarza czekała?". I przypomniał pewną historię:
A rodzina Donalda Tuska to zawsze w normalnej kolejce do lekarza czekała?
— Artur Stelmasiak (@ArturStelmasiak) March 17, 2020
Przypomnę znaną historię jak Ewa Kopacz używając swoich wpływów różne rzeczy załatwiała. I on o demokracji i przyzwoitości???
Te słowa Tuska w tym okresie są wyrazem bezczelności i hipokryzji. pic.twitter.com/YtcDE0H64l
To nie pierwszy raz, kiedy Donald Tusk próbuje jątrzyć trudną sytuację w Polsce spowodowaną pandemią koronawirusa.
Wczoraj stwierdził, że "WHO nie prowadzi kampanii wyborczej; można im wierzyć" nawiązując do wpisu Światowej Organizacji Zdrowia, która wezwała wszystkie państwa do przeprowadzania testów na obecność koronawirusa.
Kilka dni temu, również za pośrednictwem Twittera, grzmiał: "Rząd powinien natychmiast podjąć decyzje, także te niepopularne, które utrudnią rozprzestrzenianie się wirusa; obywatele powinni przyjąć je ze zrozumieniem".