W przypadku nauki hybrydowej - jeśli szkoła ma możliwości - to zaszczepione dzieci mogą uczęszczać do szkół stacjonarnie, a niezaszczepione mogą uczyć się zdalnie. To jest model wzorcowy – powiedział w rozmowie z Katarzyną Gójską na antenie Jedynki Polskiego Radia Tomasz Rzymkowski, wiceminister edukacji i nauki.
Wiceminister pytany był w „Sygnałach dnia” o funkcjonowanie szkół podczas czwartej fali pandemii koronawirusa. Podał, że liczba szkół, które muszą korzystać z trybu zdalnego rośnie.
Tak jak rośnie liczba chorych w społeczeństwie, uczniowie są integralną częścią społeczeństwa i ogólna liczba zachorowań przekłada się na funkcjonowanie szkół. W piątek, tych placówek całkowicie w trybie zdalnym było 108 spośród szkół podstawowych i szkół ponadpodstawowych, w sumie 216 szkół na ponad 22 tysiące. W przypadku szkół w trybie hybrydowym, to blisko ¼ szkół w Polsce była objęta nauczaniem hybrydowym. Jest to najwyższy poziom od początku niefunkcjonowania w trybie stacjonarnym. My nie planujemy jakiegokolwiek zmieniania tego systemu. Jeśli w danym środowisku nie ma ognisk koronawirusa i uczniowie są w pełni zdrowi, nie miały kontaktu z osobami chorymi, to mogą stacjonarnie uczęszczać do szkół. Jeśli wśród dzieci, rodziców, czy nauczycieli są osoby zainfekowane, to w zależności od sytuacji albo szkoła przechodzi w tryb hybrydowy, albo w tryb całkowicie zdalny do czasu, aż wszyscy wyzdrowieją i będą mogli powrócić do normalnej, stacjonarnej nauki
– podkreślił Tomasz Rzymkowski.
#SygnałyDnia: Gościem audycji jest @TRzymkowski (wiceminister edukacji i nauki). https://t.co/ys4Hav836B
— Jedynka – Program 1 Polskiego Radia (@RadiowaJedynka) November 29, 2021
Redaktor przypomniała, że została dopuszczona szczepionka już dla dzieci od 5 roku życia, więc wszystkie dzieci uczęszczające do szkół, mogą zostać zaszczepione.
„Jak to wygląda w praktyce, w przypadku dzieci, które są już zaszczepione. Klasa przechodzi na nauczanie hybrydowe. Jak to w tej sytuacji działa?" - pytała.
Dzieci zaszczepione - analogicznie jak osoby dorosłe - nie podlegają kwarantannie i tym samym nie podlegają jakimkolwiek reżimom związanym z izolacją. To wszystko zależy od organizacji pracy w szkole, od decyzji dyrektora szkoły. W przypadku nauki hybrydowej - jeśli szkoła ma możliwości - to zaszczepione dzieci mogą uczęszczać do szkół stacjonarnie, a niezaszczepione mogą uczyć się zdalnie. To jest model wzorcowy o ile nauczyciel jest w stanie poprowadzić lekcję w trybie stacjonarnym i na odległość
– podkreślił.
„Z naszej strony wielki apel do dyrektorów o rozsądek i pewien wysiłek związany z przemodelowaniem funkcjonowania szkół. To wszystko jest podyktowane dobrem dzieci, bo szkoła ma służyć przede wszystkim dzieciom, przekazywaniem wiedzy i wpajaniem wartości wychowawczej” – dodał.