PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Szkoły są miejscem transmisji koronawirusa. Zostaną zamknięte?

Rzeczywiście tak jest, że szkoły są takim miejscem, gdzie ta transmisja koronawirusa następuje. Trzeba zważyć i podjąć decyzję, która uwzględnia wszystkie aspekty – poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski, pytany o to, czy w związku z epidemią szkoły powinny być otwarte.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com

Niedzielski został zapytany o to, czy szkoły powinny być otwarte w kontekście transmisji koronawirusa.

"Rzeczywiście tak jest, że szkoły są takim miejscem, gdzie ta transmisja następuje" – przyznał minister w rozmowie z RMF FM.

"Jak wczoraj rozmawiałem z głównym inspektorem sanitarnym i podawał nam informacje na temat charakterystyki ognisk, które są w Polsce, to blisko połowa ognisk, to są ogniska szkolne. A jeżeli liczy się nawet osoby, które są w tych ogniskach dotknięte ryzykiem transmisji, to jest ich ponad 100 tys. – mówię o samych szkołach"

– powiedział.

Dodał, że ogólnie, we wszystkich ogniskach, które są zgłaszane do sanepidu, jest 120 tys. "To jest rzeczywiście absolutna dominacja" – dodał.

Przyznał, że "dochodzimy do sytuacji, czy podjęcia decyzji, gdzie trzeba zważyć różne aspekty".

"I z jednej strony oczywiście jest ograniczenie wirusa, ale z drugiej strony mamy stosunkowo małą zakaźność i szkodliwość dla dzieci koronawirusa, ale mamy ewidentnie już doświadczenie, że niechodzenie dzieci do szkoły, ten tryb hybrydowy czy zdalny – ma bardzo poważne konsekwencje"

– tłumaczył szef resortu zdrowia.

W jego ocenie "trzeba zważyć i podjąć decyzję, która uwzględnia wszystkie te aspekty".

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#koronawirus

mg