Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Minister zdrowia zapowiada kontrolę nad cenami maseczek. I tłumaczy cel ich noszenia

"Jeżeli ceny maseczek wyjdą poza rozsądny zakres, to będziemy je regulowali" - powiedział w sobotę minister zdrowia, Łukasz Szumowski. Zastrzegł zarazem, że nie jest zwolennikiem odgórnych regulacji. Wytłumaczył także, że maseczka nie służy ochronie osoby ją noszącej, ale otoczenia.

zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com

Minister zdrowia w Radiu ZET zapytany został o obowiązek zakrywania ust i nosa w miejscu publicznym, który rząd wprowadza od czwartku 16 kwietnia.

Na uwagę, że wcześniej mówiono, że to niewiele daje, odparł: „Bo to wcześniej niewiele dawało i to jest wszystko spójne z punktu widzenia medycznego”.

Jak zaznaczył, gdy było bardzo niewielu chorych, był „pomysł”, że maseczka może ochronić.

Maseczka nas nie ochroni. Teraz też ta maseczka nas nie ochroni. Ona ochroni innych

– wyjaśnił.

Dodał, że pojawiają się doniesienia, iż osoba, która szybko się przemieszcza, może zostawiać za sobą chmurę cząsteczek wirusa w odległości 2-4 metrów.

Jeżeli zasłoni twarz, jeżeli osłoni nos i usta, to ograniczy chmurę wirusa w sposób istotny. Nie zredukuje jej do zera, bo musiałaby mieć pełen strój ochronny, a nie ma takiej możliwości, żeby chodzić po ulicy w pełnym rynsztunku

 – podkreślił.

Jak przypomniał, rygor ten obowiązywać będzie w miejscach publicznych, ale jeśli pracodawca uzna go za możliwy i konieczny, również może go zastosować.

My do tego namawiamy, ale też są przecież obszary i sektory, gdzie po prostu się nie da albo gdzie są inne środki ochrony

 – dodał.

Szef resortu zdrowia był też pytany o to, czy planowane jest uregulowanie cen maseczek.

Pamiętajmy, że część zakładów produkuje różne typy maseczek, to są czasami maseczki z materiału, które są droższe i chirurgiczne, które są tańsze. Maseczka maseczce nierówna. Musimy mieć takie maseczki z certyfikatem dla służby zdrowia. W przestrzeni publicznej najlepiej sprawdzają się maseczki materiałowe czy chustki, które można uprać, wygotować, dlatego że te chirurgiczne używamy przez godzinę, dwie i wyrzucamy

 - powiedział.

Jeżeli ceny maseczek wyjdą poza rozsądny zakres, to będziemy je regulowali. Natomiast wszelkie regulacje centralne rynku, odgórne zawsze obawiam się, że mogą spowodować wręcz ograniczenie dostępu, a nie poprawę. Jeżeli od środy czy czwartku te ceny by szybowały, możemy wprowadzić ceny odgórne

 - zapowiedział.

Przypomniał, że był wprowadzony zakaz sprzedaży maseczek na popularnych platformach zakupowych. "Ten handel uwolnimy. Im większa dostępność, tym ceny są niższe" - powiedział.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#maseczki na koronawirusa #maseczki #Łukasz Szumowski #minister #Ministerstwo Zdrowia #Minister Zdrowia #koronawirus

redakcja