Spodziewam się, że budżet będzie nowelizowany pod koniec czerwca lub w lipcu - poinformował dziś minister finansów Tadeusz Kościński podczas spotkania z dziennikarzami. Dodał, że liczy, iż w przyszłym roku nastąpi mocne odbicie polskiej gospodarki.
Spotkanie było poświęcone przyjętej we wtorek przez rząd Aktualizacji Programu Konwergencji. Minister powiedział, że w tym roku dokument jest wyjątkowy, bowiem Komisja Europejska zaleciła, aby skupić się w nim na tegorocznych działaniach związanych z epidemią.
"Prognozy ekonomiczne są teraz tyle samo warte, co astrologia. Jesteśmy na razie w pociągu górskim w lunaparku, nie wiemy czy idziemy ostro w dół, czy w górę, w lewo czy w prawo, czy o 360 stopni dookoła. Jeszcze bym dodał, że w naszym lunaparku nie tylko pociąg się rusza, ale całe otoczenie też się rusza"
- powiedział.
Minister przypomniał, że w dokumencie założono, że w tym roku będziemy mieć recesję w wysokości 3,4 proc. PKB, a deficyt sektora finansów publicznych wzrośnie do 8,4 proc. natomiast poziom długu publicznego liczony według międzynarodowej metodologii wzrośnie do 55,2 proc. PKB.
"Mamy nadzieję, że w przyszłym roku bardzo mocno się odbijemy i to co straciliśmy w tym roku bardzo szybko sobie odpracujemy"
- powiedział.
Minister mówił o terminie nowelizacji budżetu na 2020 r. i wzroście tegorocznych potrzeb pożyczkowych.
"Obecnie mamy pokryte większość naszych potrzeb pożyczkowych z obecnego budżetu. Spodziewam się, że budżet będzie nowelizowany pewnie pod koniec czerwca, w lipcu - wtedy będą nowe kwoty znane" - powiedział.
Minister przyznał, że wzrost potrzeb pożyczkowych będzie blisko kwoty ok. 100 mld złotych.