Widzę w tym pogardę dla zwykłych ludzi ze strony kogoś, kto uważa się za elitę - powiedział w rozmowie z portalem Niezalezna.pl poseł PiS Arkadiusz Czartoryski, komentując słowa prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka, który stwierdził, że artystów należało zaszczepić w pierwszej kolejności, bo są "naszym dobrem narodowym".
Polityk PO, prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak w mediach społecznościowych wyraził opinię, że artyści są naszym dobrem narodowym i gdyby to od niego zależało, w pierwszej kolejności zaszczepiłby honorowych obywateli Miasta Poznania.
Zapytaliśmy polityków różnych opcji o to, czy zgadzają się z takim pomysłem na priorytet szczepień.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Arkadiusz Czartoryski ocenił, że wpis prezydenta Poznania to "głupie tłumaczenie". - Widzę w tym pogardę dla zwykłych ludzi ze strony kogoś, kto uważa się za elitę - ocenił.
- Nie ma to nic wspólnego z jakimś dobrym narodowym. Zamiast przeprosić, jak to zrobiła na przykład pani Seweryn, co szanuję, a każde durne tłumaczenie jest po prostu wyrazem pogardy. Każdy, kto odrobinę zastanowi się nad tą sytuacją, wie, że najbardziej narażeni są medycy, rodziny medyków i pracownicy szpitali i dlatego oni są w grupie zero
- zaznaczył polityk.
Bardzo krytyczny wobec słów Jacka Jaśkowiaka był także poseł Lewicy Maciej Konieczny.
- Oczywiście nie zgadzam się z tezą prezydenta Poznania. To jest jakaś mentalność folwarczna, w której to elity mogą więcej, a ich zdrowie i życie jest ważniejsze niż zwykłych ludzi.
- powiedział.
- Jest jasne, że medycy, osoby szczególnie narażone oraz seniorzy powinni być szczepieni w pierwszej kolejności. Usprawiedliwianie wpychania się w kolejkę przez celebrytów, biznesmenów i innych cwaniaczków jest skandaliczne
- dodał.
Paweł Szramka z Kukiz'15 stwierdził, że prezydent Jaśkowiak ma racje w tym, że artyści są naszym dobrem narodowym, ale "dobrem narodowym jest również każdy inny obywatel niezależnie od tego, kim jest". - Dlatego nie należy wyróżniać kogoś, tylko dlatego, że widzimy go w telewizji. Każdy obywatel pracujący na dobro Polski jest naszym dobrem narodowym - zauważył.
Posłanka Koalicji Obywatelskiej-Inicjatywy Polskiej Katarzyna Piekarska oceniła, że "jest bardzo dużo bałaganu z tym, kto jest w grupie zero". - Natomiast czy powinni się szczepić artyści? Uważam, że powinni poczekać na swoją kolej - stwierdziła.
- Wszystko jednak zależy od tego, jak te szczepienia będą szły, bo jeżeli się okaże, że będzie się chciało zaszczepić tylko 30 procent obywateli, to może wtedy osoby, które są artystami, mogłyby być bardzo pomocne w takiej akcji promocyjnej. W sytuacji obecnej nie widzę powodu, żeby ktoś taki miał się teraz zaszczepić poza kolejnością
- powiedziała w rozmowie z portalem Niezalezna.pl.