Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Koronawirus paraliżuje Włochy. Ekspert: jesteśmy obecnie w stanie zwiększonego zagrożenia

- Na pewno poprzez ujawnione we Włoszech przypadki koronawirusa, jesteśmy obecnie w stanie zwiększonego zagrożenia - mówi w rozmowie z portalem Niezalezna.pl prof. dr hab. Waleria Hryniewicz z Zakładu Epidemiologii i Mikrobiologii Klinicznej w Narodowym Instytucie Leków.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com /Creative Commons CC0/geralt

Włochy stały się trzecim na świecie krajem (po Chinach i Korei Południowej) pod względem liczby zakażonych koronawirusem, wygląda więc na to, że epidemia przenosi się do Europy. Co to oznacza dla Polski?

- Na pewno stan wzmożonej czujności, gotowości do diagnostyki i do wyłapywania przypadków [zakażonych koronawirusem – red.] i gotowości medycznej. 

Czy włoskie służby sanitarne popełniły jakiś błąd, w działaniach prewencyjnych i czy w ogóle można tej epidemii skutecznie przeciwdziałać?

- Przeciwdziałanie tej epidemii jest bardzo, bardzo trudne, ponieważ jest to wirus oddechowy, a objawy mogą być bardzo łagodne. Czas wylęgania jest – wydaje się – dłuższy, niż myśleliśmy początkowo, co wynika z doświadczeń pasażerów słynnego już statku [Diamond Princess – red.]. Nie chciałabym oskarżać Włochów, ale na pewno jest to sytuacja która się im na początku wymknęła spod kontroli - nie wyłapano tych pierwszych zachorowań, tego pierwszego zachorowania. Ja bym ich nie oskarżała, bo to jest bardzo trudne, ale czujność widocznie była osłabiona.

Włochy, to często wybierany przez polskich turystów kierunek, czy zdaniem pani koronawirus jest już w Polsce?

- Wydaje mi się, że nie, bo czujność służb sanitarnych jest dosyć podwyższona. Aczkolwiek na pewno będzie teraz masowy powrót chociażby z nart, bo to jest czas kiedy mamy tam wielu polskich narciarzy. Na pewno poprzez ujawnione we Włoszech przypadki koronawirusa, jesteśmy obecnie w stanie zwiększonego zagrożenia.

Kiedy możemy spodziewać się szczepionki przeciw koronawirusowi?

- Szczepionka może się pojawić w perspektywie roku czasu. Ona wymaga jednak badań klinicznych i to jest bardzo ważne. Mimo, że wiemy już dużo, a może nawet wszystko o tym wirusie, to do uzyskania szczepionki musi upłynąć jeszcze sporo miesięcy, mimo imponującej współpracy międzynarodowych ośrodków naukowych i instytucji odpowiadających za rejestrację i za kontrolę jakości. Szczepionki na pewno w pierwszym półroczu jeszcze nie będzie.


 



Źródło: niezalezna.pl

#Waleria Hryniewicz #koronawirus

redakcja