Kilkuset hiszpańskich dziennikarzy wystosowało protest do lewicowego rządu w Madrycie w obronie „wolności do zadawania pytań” i odrzucając sposób organizowania konferencji prasowych podczas epidemii koronawirusa. Treść protestu zatytułowanego „O wolność pytania” opublikował dziennik ABC.
Dokument podpisało ponad 500 dziennikarzy z różnych środków masowego przekazu.
Liberalna partia Ciudadanos (Cs) zwróciła się do Komisji Europejskiej o interwencję w tej sprawie, kwestionując respektowanie przez rząd Pedro Sancheza „fundamentalnego prawa do informacji”.
Od czasu wybuchu epidemii koronawirusa i wprowadzenia zakazu organizowania konferencji prasowych z fizycznym udziałem osób, rząd wymaga, aby dziennikarze przekazywali przez whatsapp pytania sekretarzowi stanu ds. komunikowania, Miguelowi Angelowi Oliverowi, który je selekcjonuje i pośredniczy w przekazywaniu premierowi i ministrom podczas telekonferencji. Dziennikarze twierdzą, że pytania są „filtrowane”, gdyż rząd, znając je z góry, ignoruje te „niewygodne” i nigdy na nie nie odpowiada.
Dziennikarze zaproponowali inny, bezpośredni mechanizm zadawania pytań, za pomocą platformy do wideokonferencji Zoom. Rzecznik prawicowej Partii Ludowej (PP) Pablo Montesinos poparł dziennikarzy.
Stan zagrożenia nie ogranicza wolności do informacji
- powiedział w rozmowie z ABC.