"Dziennik Gazeta Prawna" wskazuje, że do rozdysponowania jest część z 7,4 mld euro pochodzących z przesunięć pieniędzy już przyznanych Polsce w ramach programów unijnych. Według dziennika na dofinansowanie kosztów wynagrodzeń pracowników i składek na ubezpieczenia społeczne przeznaczonych ma być co najmniej 1,5 mld zł.
"Pieniądze będą pochodziły z zarządzanego przez Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej programu +Wiedza Edukacja Rozwój+ oraz programów regionalnych, za które odpowiadają marszałkowie województw"
– tłumaczy "DGP" szefowa MFiPR Małgorzata Jarosińska-Jedynak.
Dziennik informuje, że teraz marszałkowie dokonują przesunięć eurofunduszy w ramach swoich regionalnych programów operacyjnych. Przy czym priorytetem ma być – według "DGP" – wsparcie szpitali i personelu medycznego.
"Część marszałków próbuje też wspierać przedsiębiorców. I na tym polu dochodzi do zgrzytów między nimi a rządem" – twierdzi dziennik.
Jak podaje "DGP", władze woj. zachodniopomorskiego skarżą się, że rząd zablokował ich plan dodatkowego wsparcia dla firm.
"Państwo zdecydowało, że w ramach tworzonej tarczy będzie udzielało pomocy, a regiony muszą wyłożyć środki ze swoich pakietów. Nie pozostawiono nam możliwości i dowolności kształtowania tego wsparcia"
– powiedział "DGP" marszałek woj. zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz.
Z kolei MFiPR ripostuje, że "to nie wymysł rządu tylko Brukseli". Przedstawiciel resortu Stanisław Krakowski w rozmowie z gazetą uspokoił jednak, że nie może być mowy o blokowaniu regionalnych programów antykryzysowych.
"Przeciwnie, środki na te działania z programów regionalnych będą uzupełniane środkami z krajowego programu +Wiedza Edukacja Rozwój+ – powiedział Krakowski dziennikowi.