Dzisiaj opisaliśmy bulwersujący proceder w dwóch zagranicznych sieciach handlowych, które płyn do dezynfekcji wyprodukowany przez PKN Orlen sprzedawały po zawyżonych cenach i niezgodnie z warunkami współpracy. Portal Niezalezna.pl postanowił spytać u źródła, dlaczego doszło do tej sytuacji. Patrycja Sienkiewicz-Nowak, dyrektor handlowy E.Leclerc przyznała, że doszło wczoraj do sprzedaży płynu do dezynfekcji. - Wprowadzenie produktu do sprzedaży, włącznie z ustaleniem jego ceny było spowodowane błędną decyzją sklepu, który podobnie jak inne nasze placówki, jest niezależnym przedsiębiorstwem - napisała Sienkiewicz-Nowak.
W obliczu epidemii koronawirusa w Polsce PKN Orlen rozpoczął produkcję płynu do dezynfekcji rąk w zakładzie swej spółki zależnej Orlen Oil w Jedliczu. Pięciolitrowa butla z płynem do dezynfekcji - wyprodukowanym przez PKN Orlen - kosztuje 95 zł. To najtańsza cena na rynku, co potwierdzają eksperci, choć produkty konkurencji są znacznie droższe i kosztują - w przeliczeniu na 5 litrów - od 200 do 500 zł.
Okazuje się jednak, że na epidemii postanowiły zarobić francuskie sieci handlowe – jak dowiedział się portal niezalezna.pl chodzi o Intermarche i E.Leclerc, wystawiając zakupiony w Orlenie płyn do dezynfekcji z sutą marżą. Mimo zastrzeżenia, że sprzedany im płyn może być używany tylko do zabezpieczenia pracowników i klientów.
Portal Niezalezna.pl spytał służby prasowe E.Leclerc, czy taka sprzedaż jest prowadzona? Jeżeli tak, to na jakiej podstawie?
Patrycja Sienkiewicz-Nowak, dyrektor handlowy E.Leclerc przyznała, że doszło wczoraj do sprzedaży płynu do dezynfekcji, który powinien być przeznaczony jedynie do użytku wewnętrznego.
"Wprowadzenie produktu do sprzedaży, włącznie z ustaleniem jego ceny było spowodowane błędną decyzją sklepu, który podobnie jak inne nasze placówki, jest niezależnym przedsiębiorstwem. Produkt był dostępny dla klientów przez około dwie godziny i został wycofany ze sprzedaży przez osoby zarządzające sklepem natychmiast po weryfikacji błędu. Obecnie w żadnym z naszych sklepów nie jest prowadzona sprzedaż tego produktu"
- napisała w mailu do naszej redakcji Patrycja Sienkiewicz-Nowak.