W Rosji w ciągu ostatniej doby wykryto 1667 nowych zakażeń koronawirusem, w tym 1030 w Moskwie - podał w sobotę sztab do walki z infekcją. Tym samym liczba zachorowań w kraju sięgnęła 13 584. Zmarło w ciągu ostatniej doby 12 osób, a od początku epidemii - 106.
Wzrost jest nieco niższy niż poprzedniego dnia, gdy przybyło 1786 nowych zakażeń. Jednak władze oceniały w bieżącym tygodniu, że w Rosji nadal nie nastąpił szczyt zachorowań.
W ciągu ostatniej doby wyzdrowiało 250 osób, a od początku pandemii w Rosji wyleczonych z Covid-19 zostało 1045 osób.
Największym ośrodkiem zachorowań pozostaje Moskwa. Liczba zakażeń SARS-CoV-2 wynosi tam teraz 8852, co stanowi ponad 65 procent wszystkich przypadków koronawirusa w kraju. Osoby w wieku poniżej 45 lat stanowią ponad połowę z tych 1030 przypadków, które odnotowano w stolicy Rosji w ciągu ostatniej doby.
Departament zdrowia w merostwie Moskwy przyznał w piątek, że znaczna liczba negatywnych wyników na obecność koronawirusa u pacjentów z chorobami dróg oddechowych może być błędna. W liście skierowanym do władz szpitali departament wskazał, że negatywny wynik u takich pacjentów nie upoważnia do całkowitego wykluczenie u nich Covid-19 i zalecił stosowanie dodatkowych badań.
Wicemer stolicy Anastazja Rakowa powiedziała w sobotę, że w Moskwie około 4 tys. osób leczonych z powodu zapalenia płuc może być zakażonych koronawirusem mimo negatywnych wyników testów.
Urzędniczka zapowiedziała przygotowanie w lecznicach w Moskwie w najbliższych dwóch tygodniach 7-10 tys. dodatkowych łóżek w celu leczenia pacjentów z Covid-19. Rakowa przyznała, że duży napływ chorych do szpitali poważnie obciąża system zdrowia. Pierwotnie w Moskwie planowano przygotowanie 20 tysięcy miejsc szpitalnych.
Moskiewscy policjanci pilnujący porządku w mieście będą badani na obecność koronawirusa od przyszłego tygodnia - zapowiedziała wicemer.
Minister zdrowia Rosji Michaił Muraszko powiedział w sobotę, że obywatele "nie odczuli całej odpowiedzialności" związanej z reżimem samoizolacji. Ogółem w kraju "nie ma powszechnej refleksji" nad obecną sytuacją - powiedział minister w wywiadzie dla agencji TASS.
Muraszko powiedział także, że szczyt zachorowań może nastąpić "w najbliższym czasie", co byłoby "gorszym scenariuszem", bądź też może się on przesunąć na lato.