- Trwa ewakuacja chorych ze szpitala w Nowym Mieście nad Pilicą. U personelu i kolejnych pacjentów placówki potwierdzono zakażenie koronawirusem – poinformował starosta grójecki Krzysztof Ambroziak. Ewakuacja ma zakończyć się o godz. 15.00. Wicemarszałek Senatu, Stanisław Karczewski (PiS), który w przeszłości pracował w tym szpitalu i kilka dni temu zgłosił się tam, by wesprzeć pracujący tam personel medyczny, poinformował natomiast, że "trwają rozmowy o ponownym uruchomieniu działalności szpitala".
Część pacjentów jest transportowana do szpitala MSWiA w Warszawie.
- Ci, którzy nie wymagają leczenia szpitalnego, są przewożeni do domu
– powiedział starosta grójecki.
Dodał, że w piątek wieczorem służby epidemiologiczne otrzymały potwierdzenie o siedmiu zarażonych pacjentach. Wcześniej potwierdzono zarażenie kilkunastu osób z personelu.
- Od rana w sobotę spływają kolejne wyniki, które potwierdzają, że jest coraz więcej zarażonych osób ze szpitala w Nowym Mieście, a także w Grójcu
– powiedział Ambroziak. Dodał, że wszyscy pacjenci powinni opuścić szpital w Nowym Mieście do godz. 15.00. W ewakuacji pomagają żołnierze WOT. Następnie do lecznicy ma wejść firma, która przeprowadzi dezynfekcję pomieszczeń szpitalnych.
- Nie wiemy na razie, co będzie dalej. Wojewoda mazowiecki nie zgadza się na zawieszenie działalności szpitala w Nowym Mieście. Mają być tutaj oddelegowani lekarze i pielęgniarki z innych placówek
– powiedział Ambroziak.
Pierwsza w Nowym Mieście zaraziła się wirusem SARS-Cov-2 45-letnia pielęgniarka ze szpitala. Kobieta przebywała od poniedziałku w izolatce, czekając na wyniki badań. Kiedy okazało się, że wynik jest pozytywny, w środę rano trafiła do szpitala w Radomiu.
W środę okazało się także, że zarażony jest również lekarz z pogotowia ratunkowego w Grójcu. Z tamtejszym szpitalem miała także kontakt chora pielęgniarka z Nowego Miasta. W środę informowano o kolejnych przypadkach pozytywnych testów wśród personelu w szpitalu Nowym Mieście.
Próbki do badań pobrano także od 34 pracowników grójeckiego szpitala. W czwartek przyszło potwierdzenie badań, że zarażone koronawirusem są też 4 pielęgniarki z oddziału wewnętrznego w Powiatowym Centrum Medycznym w Grójcu. W sobotę – jak powiedział starosta grójecki – przyszły pozytywne wyniki kolejnych pracowników.
Ambroziak poinformował, że ze wstępnych ustaleń wynika, że źródłem zarażenia mogła być pacjentka, która była leczona na zapalenie płuc na oddziale wewnętrznym szpitala w Nowym Mieście.
"Zastanawiamy się z panią dyrektor, w porozumieniu z organem założycielskim i z wojewodą, w jakim czasie uruchomić szpital, tak żeby szpital w jak najszybszym czasie mógł (…) powrócić do pracy"
– powiedział Stanisław Karczewski na briefingu prasowym.
Według wicemarszałka jest to kwestia najbliższych dni.
"Myślimy, aby odział chirurgiczny uruchomić od poniedziałku, a wewnętrzny być może w tygodniu"
- powiedział.
"Najważniejsze, żeby przeprowadzić jak najszybszą dezynfekcję i jak najszybsze uruchomienie, policzenie składu osobowego i rozpoczęcie w jak najszybszym czasie przyjmowania pacjentów, bo przecież pacjenci chorują w dalszym ciągu na inne choroby, wymagają leczenia i stąd potrzeba funkcjonowania nie tylko tego nowomiejskiego szpitala, ale również innych szpitali"
– mówił Karczewski.
Dodał, że dwie-trzy osoby pozostaną w szpitalu w salach izolacyjnych.
Poinformował, że w Nowym Mieście dodatnio wypadło 27 testów wśród pacjentów i personelu szpitala, a ponad 180 osób jest na kwarantannie.
Powołując się na rozmowę z wojewodą powiedział, że jest decyzja o skierowaniu lekarzy do wsparcia oddziału wewnętrznego szpitala w Grójcu.