Chińczycy skarżą się na dyskryminację w Moskwie. Są obserwowani na każdym kroku
Ambasada Chin w Rosji wystosowała pismo do lokalnych władz, skarżąc się na "wszechobecne monitorowanie" obywateli chińskich w związku z epidemią koronawirusa. Ma ono mieć miejsce m.in. w komunikacji publicznej - w tym w autobusach, tramwajach czy metrze.
Pismo chińskiej ambasady nastąpiło po niepotwierdzonych doniesieniach lokalnych mediów, że firma, która obsługuje rozległe moskiewskie autobusy, trolejbusy i tramwaje, kazała kierowcom identyfikować chińskich pasażerów i informować przełożonych o ich obecności.
Reklama
- Specjalny monitoring obywateli Chin w transporcie publicznym w Moskwie nie istnieje w żadnym kraju, nawet w Stanach Zjednoczonych
- czytamy w liście ambasady chińskiej z 24 lutego.
- Proszę, abyście zrozumieli te niezbędne środki, które mają na celu zapobieganie rozprzestrzenianiu się infekcji koronawirusa
- napisał w odpowiedzi dla ambasady mer Moskwy Siergiej Sobianin.
Choroba zakaźna COVID-19, wywołana przez koronawirusa SARS-CoV-2, wybuchła w grudniu w mieście Wuhan w środkowych Chinach. Na świecie potwierdzono ponad 82 tys. przypadków zarażeń koronawirusem, który rozprzestrzenił się na terenie blisko 50 krajów. W Polsce nie ma obecnie potwierdzonego przypadku koronawirusa.