Ważny gracz na rynku polskiej stali
Rurexpol w Częstochowie produkował rury bez szwu walcowane na gorąco i działał od czasów powojennych. Jego produkty miały zastosowanie m.in. w przemyśle naftowym, gazowym oraz energetycznym. Był ważnym graczem w tej branży na terenie Polski. Obecnie walcownia to część Boryszewa, grupy Alchemii S.A., która skupiała np. hutę Bankową w Dąbrowie Górniczej, czy zamknięty w ub. roku zakład w Zawadzkiem na Opolszczyźnie, gdzie pracę straciło prawie 450 osób.
Cała załoga na bruk
Decyzja o likwidacji Rurexpolu została podjęta jeszcze w 2024 roku. Zarząd Alchemii S.A. uzasadniał ten krok pogarszającą się sytuacją w europejskim przemyśle stalowym oraz m.in. wysokimi kosztami utrzymania działalności częstochowskiej walcowni.
Produkcję wstrzymano pod koniec stycznia br. Do końca lutego pracę straciła cała załoga - blisko 260 pracowników. Związkowcy jeszcze mieli nadzieję, że zakład da się uratować. Napisali list do premiera Tuska w tej sprawie. Pozostał bez odpowiedzi... Anna Janocha, rzeczniczka prasowa Boryszewa, nie komentuje sprawy Rurexpolu, ani zwolnionej w Częstochowie załogi.
Skończyło się na deklaracjach
W marcu br. wiceminister przemysłu i pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej - Wojciech Wrochna poinformował, że możliwości współpracy z walcownią rur Rurexpol bada Huta Częstochowa, która ma wejść w przemysł zbrojeniowy. Wrochna deklarował, że podpisano w tej sprawie list intencyjny. Prezes Węglokoksu Tomasz Ślęzak podkreślał wówczas, że Węglokoks „przygląda się potencjalnej transakcji”.
- Nie chciałbym się do tego odnosić. Była mowa, że byłaby taka możliwość, ale tutaj kluczowe jest słowo "byłaby". Skupiamy się na Hucie Częstochowa, z którą nie wiemy, co będzie dalej. Pracuje tu ponad 900 osób. Produkcja została wznowiona, jesteśmy dzierżawcami zakładu. Huta jest wpisana na listę spółek strategicznych państwa. Czekamy, jak to się zakończy
- mówi nam Michał Łyczak, rzecznik prasowy Węglokoksu.
Zakład na sprzedaż
Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Ministerstwa Przemysłu nie komentuje tego rozdźwięku i ewentualnego wsparcia dla Rurexpolu. Zakład przez Alchemię został wystawiony na sprzedaż 10 marca br. za kwotę 55 mln zł. Termin składania ofert upływa 11 kwietnia br.
Potrzeba zdrowego rozsądku
Europoseł Jadwiga Wiśniewska z Prawa i Sprawiedliwości, która od lat walczy o rynek stalowy w Europie zadała właśnie Komisji Europejskiej pytania, czy i kiedy zostanie zawieszony szkodliwy dla przemysłu stalowego system ETS i jakie środki ma zamiar podjąć KE, by chronić europejską gospodarkę przed nieuczciwą konkurencją. Zapytała też o trudności z dostępem do złomu, niezbędnego przy produkcji stali.
- Nie otrzymałam jeszcze odpowiedzi. Regulaminowy czas oczekiwania wynosi 6 tygodni. Będę pilotować tę sprawę. Na forum Parlamentu Europejskiego wielokrotnie występowałam w obronie polskiego i europejskiego hutnictwa. Na kwietniowej sesji plenarnej PE odbyła się debata dotycząca Planu na Rzecz Stali i Metali, podczas której wskazywałam, że nadszedł czas na realny i poważny plan dla europejskiego przemysłu stalowego, że w tym kontekście największym wyzwaniem są wysokie ceny energii, będące konsekwencją unijnej, szkodliwej i ideologicznej polityki na rzecz klimatu. Apelowałam o całkowite zawieszenie systemu ETS, bo bez tego Europa straci sektor stalowy, tak istotny dla budowy obronności. Dziś nie potrzebujemy kolejnych dyrektyw i ideologicznych planów, ale zdrowego rozsądku i realnych działań
- mówi nam europoseł Wiśniewska.
Rząd Tuska nie ma planu dla przemysłu
Europoseł Prawa i Sprawiedliwości komentując sprawę walcowni Rurexpol w Częstochowie, która podzieliła los zamkniętego zakładu w Zawadzkiem na Opolszczyźnie mimo szumnych zapewnień administracji rządu Donalda Tuska, stwierdziła:
- Rząd powinien robić wszystko, żeby ratować polski przemysł, zwłaszcza hutnictwo, które jest podstawą gospodarki, w tym przemysłu obronnego. Zrozumiała to Francja, która przestawia się na gospodarkę wojenną. Lekcję wyciągnęli też Niemcy, którzy zamierzają przestawić przemysł motoryzacyjny, na obronny. Ubolewam nad tym, że polski rząd nie podejmuje działań w tym zakresie. Koalicja 13 grudnia nie przygotowała analizy i szerokiego planu wsparcia dla przemysłu. Brak jest także skoordynowanych działań wzmacniających sektor zbrojeniowy. Rząd Tuska urządza za to polityczne igrzyska, brutalnie atakując opozycję. W sytuacji oczywistego i co gorsza realnego zagrożenia, Koalicja 13 grudnia zachowuje się w skrajnie nieodpowiedzialny sposób.