Widmo ciężkiej zimy krąży nad całą Europą. Wybuch wojny na Ukrainie spowodował, że wiele państw postanowiło odciąć się od dostaw rosyjskich surowców, aby nie finansować dłużej agresji zbrojnej Kremla. Jest to jednym z kluczowych czynników, dlaczego wszyscy możemy zmierzyć się tej zimy z prawdziwym kryzysem energetycznym. Czy Polska może liczyć w tej sytuacji na wschodniego sąsiada?
Aby temu zapobiec, politycy podejmują różnego rodzaju działania w celu wsparcia społeczeństwa. Dodatek węglowy w wysokości 3000 zł na każde gospodarstwo domowe to tylko jedno z nich.
Premier Mateusz Morawiecki złożył ostatnio wizytę w Kijowie, gdzie spotkał się z prezydentem Ukrainy - Wołodymyrem Żeleńskim. Poza tematem dalszego wsparcia dla broniącego się przed rosyjską agresją kraju, poruszono również kwestię współpracy energetycznej na linii Polska-Ukraina. Zełenski zapewnił, że zrobi wszystko, aby pomóc Polakom stawić czoła ciężkiej zimie.
W sobotę ukraiński premier poinformował o możliwym szybszym zakończeniu przebudowy linii przesyłowej z EJ Chmielnicki do polskiej stacji Rzeszów, która będzie transportować energię z ukraińskiej elektrowni do Polski. Denis Szmyhal przekazał też, że to niejedyne wsparcie, którego może udzielić nam Ukraina. Zapasy węgla naszych sąsiadów ze Wschodu są na tyle duże, że myślą oni nad eksportem tego surowca do Polski. Zapewnił on przy tym, że w razie tej pomocy, Ukraińcom surowca nie zabraknie.
Potwierdził to ukraiński prezydent w opublikowanym w sobotę wieczorem nagraniu. Poinformował on o przyspieszeniu remontu linii energetycznej pomiędzy Chmielnicką Elektrownią Atomową a Rzeszowem. Przypomniał przy tym, że za pomoc Ukraińcom Rzeszów został uhonorowany wiosną tytułem "miasta-ratownika". Jak zapewnił Zełenski - prace remontowe mają zakończyć się do 8 grudnia, a "Polska ma otrzymać potrzebną ilość energii".
Prezydent oświadczył również, że polecił rządowi opracowanie możliwości pilnej dostawy Polsce 100 tys. ton węgla. Jednocześnie przyznał, że Ukraina ma wystarczające zapasy surowca i jest w stanie "pomóc braciom przygotować się do tej zimy".