Ponad 1000 procent zysku w ciągu roku wypracował bitcoin. Kryptowaluta niewątpliwie była jednym z najbardziej pożądanych sposobów na pomnażanie swoich oszczędności. Czy bitcoin będzie nadal rozgrzewał rynek? Zdania analityków są podzielone. Jeżeli nie bitcoin, to które aktywo może zostać bohaterem 2018 roku?
- Rok 2017 miał dwóch bohaterów. Giełdę w Stanach Zjednoczonych i rekordowe wzrosty na indeksach giełdowych. Z drugiej strony bohaterem pierwszego planu była kryptowaluta bitcoin. Tysiąc procent zwrotu w skali roku jest wstanie zachęcić każdego do tego żeby poważnie rozważać możliwość inwestycji w bitcoin – mówi newsrm.tv Robert Śniegocki, ekspert Grupy Goldenmark.
Jaka przyszłość czeka zatem kryptowalutę? Zdania są podzielone. Wcześniej informowaliśmy już o ekspertach wieszczących rychły krach kryptowalut. Niektórzy analitycy twierdzą, że waluta dalej może zyskiwać na wartości. Inni są zdania, że to aktywo dość ryzykowne i tym samym niepewne.
- Przyjedzie moment, w którym inwestor zacznie realizować zysk. Swoją nadwyżkę kapitałową będzie chciał ulokować w różnego rodzaju aktywa. Oczywiście w pierwszej kolejności będzie chciał zabezpieczyć tę cześć zysków, którymi ryzykować już nie chce. W pierwszej kolejności zwróci się do tych inwestycji alternatywnych, które historycznie były doskonałą formą zabezpieczenia, szczególnie na czasy niepokoju jak np. złoto. Zauważaliśmy w roku 2017 wzrost popytu na fizyczne złoto w postaci sztabek czy monet, rynek nieruchomości i każda inna forma, która pozwala zabezpieczyć kapitał, jak i to co udało się na giełdzie, czy bitcoinie zarobić - wyjaśnia Robert Śniegocki.
Rozważając inwestycje w bitcoin trzeba liczyć się z ryzykiem nie tylko spadku kursu. W październiku 2016 roku zniknęła jedna z najstarszych giełd bitcoinowych w Polsce, Bitcurex. Tym samym wyparowało ponad 11 mln złotych. Do dziś wielu poszkodowanych nie odzyskało utraconych środków.