Antoni Opaliński
O autorze
Autor nie dodał jeszcze swojego opisu.
Niemieccy Zieloni pod lupą. Trampolina Annaleny
Annalena Baerbock, rzutka liderka Zielonych, która we wrześniowych wyborach do Bundestagu zawalczy o fotel po Angeli Merkel, zdominowała szpalty niemieckich gazet i czołówki portali. Już wiadomo, że jeżeli Zieloni wygrają wybory, to każdy nowo wybudowany dom w Niemczech obowiązkowo będzie musiał mieć panele fotowoltaiczne, prędkość na niemieckich autostradach zostanie ograniczona do 130 km/godz., a z oferty linii lotniczych mogą wyparować połączenia na krótszych dystansach. Pozostałe mają docelowo zostać „opodatkowane zgodnie ze sprawiedliwością klimatyczną”. To jednak nie wszystko. Zieloni mają jeszcze więcej pomysłów.
W Niemczech wciąż naiwnie patrzy się na Rosję
Lewicowcy w Niemczech wzruszają ramionami i mówią: „no przecież w Niemczech można wszystko powiedzieć”. Oczywiście, im wolno. Jakbym był putinowcem w Moskwie, też mógłbym opowiadać, co chcę. A sytuacja jest dziś taka, że w prywatnych rozmowach Niemcy muszą zważać na słowa, nawet w rodzinach ludzie starają się powstrzymywać od rozmów na kontrowersyjne tematy. Znam emerytów, z którymi wnuki zerwały kontakty po tym, jak się okazało, że dziadkowie popierają AfD – mówi „Gazecie Polskiej Codziennie” Boris Reitschuster.