Antoni Opaliński (PR24)
O autorze
Autor nie dodał jeszcze swojego opisu.
Przełom czy atrapa przełomu? Piruety Zeitenwende. Co naprawdę oznacza niemieckie słowo roku 2022?
Niemieckie Towarzystwo Językowe ogłosiło „Zeitenwende” słowem roku 2022. Nie bez przyczyny. Przez ostatnie 12 miesięcy „Zeitenwende” nie schodziło z ust dziennikarzy, ekspertów, polityków. W różnym kontekście. Mówiono o Zeitenwende dla energetyki, klimatu, mentalności, polityki bezpieczeństwa, niektórzy – tak jak europosłanka Zielonych, Viola von Cremon-Taubadel – mówili o „swojej osobistej Zeitenwende”, inni – jak przewodniczący SPD Lars Klingbeil – łączyli z tą ideą (kontrowersyjną, ale obecną w niemieckim dyskursie) postulat „przywództwa Niemiec”. Sam termin nie jest nowy, choć prawdopodobnie za sprawą wyjątkowych okoliczności i PR-owej otoczki zrośnie się z Olafem Scholzem jak Ostpolitik z Willym Brandtem, Zjednoczenie Niemiec z Helmutem Kohlem, kryzys migracyjny i transformacja energetyczna z Angelą Merkel czy Gazprom z Gerhardem Schröderem.