Dlaczego tak sądzę?
Po pierwsze, z powodu histerii wokół pięciu nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego. W TK nadal są takie proporcje, że nominatów PiS jest dwukrotnie mniej niż nominatów PO, zatem prezes Andrzej Rzepliński może tak dobierać składy orzekające, by nigdy nie było „niewłaściwej” większości. Orzeczenia mogą być w pełni po jego myśli, a pojawiające się zdania odrębne bez znaczenia. Mimo to – histeria.
Po drugie, z powodu histerii wokół tzw. małej ustawy medialnej. Nawet gdyby TVP stała murem za rządem, dysproporcja reprezentacji w mediach na korzyść opozycji byłaby i tak zasadnicza – jedna stacja telewizyjna i jedna radiowa z kilkoma programami przeciwko wielu stacjom z dziesiątkami programów. Mimo to – histeria. Skoro takie larum podnoszą z powodu możliwych zdań odrębnych i mniejszościowego głosu w mediach, ich świat się rozpada, a zatem: wiwat!
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Paweł Piekarczyk