W ubiegłym roku zapadła przełomowa decyzja Sądu Najwyższego USA, który uchylił wyrok z 1973 r. rozstrzygający sprawę Roe vs. Wade, na mocy którego prawo do dzieciobójstwa stało się prawem konstytucyjnym. To historyczny wyrok, który zatrzymał marsz lewackiej hołoty popierającej np. tzw. małżeństwa homoseksualne i rozpoczął marsz konserwatywnych idei.
Parę dni temu Republikanie w Izbie Reprezentantów doprowadzili do zmiany w ustawie o obronności, eliminując z niej treści, które wiązały się z promocją mordowania dzieci nienarodzonych czy ideologii transgender. W pierwotnej wersji ustawy zwanej National Defense Authorization Act (NDAA) przewidziano m.in. finansowanie chemicznych aborcji pracowników armii lub opłacanie im operacji tzw. zmiany płci. Zlikwidowano też biura Pentagonu ds. różnorodności, równości oraz integracji, a kongresmenka Lauren Boebert uzyskała zgodę na poprawkę zakazującą szkołom zarządzanym przez Departament Obrony kupowania materiałów pornograficznych. „Nasze wojsko nie jest politycznym pionkiem w programie społecznym lewicy. Republikanie mają władzę w Izbie Reprezentantów i powinni z niej korzystać” – ocenili kongresmeni Chip Roy i Ronny Jackson.