Czy zdrożeją nektary i soki?

Branża sadownicza od kilku miesięcy boryka się z kryzysem wynikającym z braków kadrowych w gospodarstwach, produkcji czy w firmach eksportowych. Ze względu na wojnę w Ukrainie, skumulowały się problemy z pozyskaniem pracowników sezonowych. Teraz na horyzoncie pojawiają się kolejne trudności. Chodzi o propozycje nowelizacji podatku cukrowego o nektary, soki 100% wzbogacane np. witaminami i napoje o zawartości min. 20% soku z owoców. Rynek obawia się, że podwyżka podatku wywinduje 10-procentowy wzrost cen tych napojów, a przez to zmniejszy zapotrzebowanie na owoce do produkcji napojów. Instytut Staszica ostrzega, że zmiany, proponowane pod pretekstem prac porządkujących pobór opłat, mogą mieć negatywne skutki dla całej branży rolno-spożywczej.

Opłata obejmie także napoje oddawane na cele charytatywne, choć do tej pory pozostawały nieopodatkowane. Producentom będzie bardziej opłacało się zutylizować produkty niż przekazać je potrzebującym.  

Ministerstwo Finansów (MF) zapewnia, że „procedowany projekt nowelizacji ustawy o zdrowiu publicznym w zakresie opłaty od środków spożywczych (tzw. opłaty cukrowej) utrzymuje dotychczasowy zakres przedmiotowy ustawy i w żaden sposób go nie rozszerza” (źródło: https://eureka.mf.gov.pl/informacje/podglad/517113 ). Z taką interpretacją nie zgadza się Instytut Staszica.

„Zakres produktów objętych opłatą cukrową istotnie się zmienia, jako że MF planuje usunąć zapisy obejmujące zwolnieniem od tego obciążenia produktów, które naturalnie zawierają cukier, pochodzący z owoców”

– czytamy w stanowisku przesłanym do redakcji.

Podatek cukrowy, który obowiązuje obecnie, działa na korzyść branży sadowniczej. Opłata cukrowa obejmuje bowiem słodzone cukrem, kolorowe napoje gazowane. Z dodatkowej daniny zwolnione zaś są napoje o minimum 20% zawartości soku z owoców. Wielu producentów, po wprowadzeniu podatku w 2021 r., zdecydowało się na reformulacje swoich produktów, ograniczając zawartość białego cukru w składzie na rzecz naturalnego soku pochodzącego z owoców i warzyw. Branża apeluje o wycofanie się MF z planowanych podwyżek podatku na wartościowe nektary, soki i napoje z sokiem z owoców oraz o tworzenie zachęt do dalszych reformulacji.

Już w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku polski przemysł przetwórczy opracował unikatowe receptury nektarów i napojów, oparte na krajowych owocach i warzywach, które do dzisiaj są powszechnie stosowane w Polsce i eksportowane do innych krajów. Wojenna sytuacja na Wschodzie spowodowała jednak drastyczny wzrost cen energii, surowców i kosztów pracy. Wprowadzenie nowego podatku cukrowego na kolejne kategorie napojowe jeszcze dodatkowo pogorszy niełatwą sytuację polskich firm i ich dostawców.

„W pierwszej kolejności skutki odczują dostawcy jabłek i owoców miękkich, takich jak czarna porzeczka, aronia, wiśnia i malina. Należy zauważyć, że bariera zapotrzebowania rynków światowych na owoce i ich przetwory, połączona ze spadkiem zużycia do produkowanych w kraju napojów, spowoduje dużą nadwyżkę owoców. Efektem będzie m.in. zmniejszenie wolumenu kontraktów przemysłu spożywczego z branżą rolniczą i sadowniczą. Spadek skupu owoców, głównie jabłek, wykorzystywanych do produkcji tego typu wyrobów, będzie odpowiadał produkcji ponad 500 średnich gospodarstw sadowniczych w Polsce, które tym samym stracą rynek zbytu”

– wylicza Instytut Staszica.

Więcej na temat konsekwencji nowelizacji podatku cukrowego na stronie Instytutu, pod linkiem: https://instytutstaszica.org/2022/11/28/zmiana-w-oplacie-cukrowej-szkodliwe-dla-zdrowia-polakow-szkodliwe-dla-polskich-firm-rolnikow-i-sadownikow/

 

Źródło: niezalezna.pl

#Polska