Były piłkarz Radosław Kałużny pracuje jako magazynier gdzieś na brytyjskiej prowincji.
Był naszą wielką nadzieję na olśnienie świata podczas mundialu w Korei i Japonii w 2002 roku. Był bohaterem narodowym, gdy w eliminacjach do tegoż mundialu strzelał trzy gole Białorusinom w Łodzi.
Był kluczowym graczem reprezentacji przez długie lata. Karierę zakończył trzy lata temu. Grał w dobrych klubach Polski, Niemiec, nieco gorszym cypryjskim. Zazwyczaj stanowił znaczącą postać swoich drużyn. Polska piłka sporo mu zawdzięcza. Nigdy nie był łatwym człowiekiem, teraz wylądował w brytyjskim magazynie. Wcześniej medalistka olimpijska Agata Wróbel pracowała w angielskiej sortowni śmieci.
Co takiego jest w dzisiejszej Polsce, że nie potrafi podać ręki wczorajszym bohaterom? Naprawdę zasługują tylko
na smutek kanciapy na brytyjskiej prowincji?
Źródło: niezalezna.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Igor Szczęsnowicz