Informacjami o „magii świąt” atakowani jesteśmy już w zasadzie od listopada. Niemal we wszystkich centrach handlowych od wielu dni słyszymy świąteczne piosenki, widzimy piękne bożonarodzeniowe dekoracje, a celebryci na billboardach uśmiechają się do nas znad wigilijnego stołu, w towarzystwie rodziny i przyjaciół. Niestety, nie każdy spędza święta w ten sposób. Jak poradzić sobie z samotnością i czy możemy coś zrobić, aby pomóc przetrwać ten okres innym?
Święta Bożego Narodzenia to czas rodzinnych zjazdów, serdecznych życzeń i wspólnego biesiadowania. Nic więc dziwnego w tym, że nie chcemy być sami w tym okresie. Według tradycji, przy wigilijnym stole powinniśmy zostawić wolne miejsce dla zbłąkanego wędrowca. W praktyce ów dodatkowy talerz pozostaje pusty zwykle do końca spotkania. Zapominamy, że wędrowiec ma charakter symboliczny, a za ścianą naszego mieszkania, może znajdować się osamotniona staruszka, która oddałaby ostatni grosz, aby móc zasiąść przy wigilijnej wieczerzy nawet z obcymi ludźmi.
Osoby, które muszą spędzić święta Bożego Narodzenia w pojedynkę, przechodzą wtedy bardzo ciężki okres. Dzieje się tak nie tylko dlatego, że nie mają z kim przełamać się opłatkiem. Wielu z nich żyje w skrajnej biedzie. Mimo że świadomość o problemie rośnie i ciągle obserwujemy projekty społeczne wspierające samotne osoby, jak chociażby Szlachetna Paczka, to wciąż wielu ludzi pozostaje w tym okresie zdana wyłącznie na siebie.
- mówi psychoterapeutka Karolina Borek, współzałożycielka platformy psychologicznej Risify.
Raport Głównej Komendy Policji o zamachach samobójczych jasno wskazuje, że aż 1082 samobójstw w 2020 roku zostało popełnionych przez osoby z grupy wiekowej 65+. Psychoterapeutka ostrzega, że osoby starsze decydują się na popełnienie samobójstwa głównie z powodu samotności.
Człowiek, który jest odizolowany od społeczeństwa, szybko zamyka się w sobie, a to z kolei powoduje, że zniechęca się do życia.
- wyjaśnia ekspertka.
To nie jedyny problem. Istnieje jeszcze inna przyczyna samotności wśród seniorów:
Znam wiele sytuacji, gdzie starszy człowiek ma rodzinę, ale nie utrzymuje z nią kontaktu. Powodów takiej zniszczonej relacji może być mnóstwo, wina też nie zawsze leży po stronie córek czy synów. Niektórzy seniorzy są po prostu samotni z wyboru i pomimo wszelkich starań tej drugiej strony, nie chcą przebaczyć wyrządzonej w przeszłości krzywdy, dlatego tym bardziej nie będą skłonni usiąść z rodziną przy jednym stole.
Według oficjalnych danych policji, tylko w 2020 roku odnotowano 12013 prób samobójczych. Aż 5156 z nich zakończyło się śmiercią, z czego 4386 osób to mężczyźni, zaś 778 - kobiety.
Oznacza to, że statystycznie każdego dnia w naszym kraju ok. 14 osób odbiera sobie życie.
Przyczyny samobójstw są różne, może być to zarówno nagła utrata źródła utrzymania jak i zawód miłosny. Niezaprzeczalnie jedną z nich jest również samotność. Natura ludzka nie daje się oszukać – potrzebujemy drugiego człowieka, zwłaszcza w czasie świąt, kiedy każdy z nas jest skłonny do refleksji i zwyczajnie tęskni za bliskimi.
- zauważa Karolina Borek.
Dane policji, mówią nam więcej, tylko 1046 osób, które w 2020 roku popełniły samobójstwo poddały się leczeniu psychiatrycznemu. Jest to jasny komunikat: musimy działać, aby zapobiegać samobójstwom. Niestety, większość osób zmagających się z myślami samobójczymi, nie dostrzega u siebie problemu i nie szuka pomocy u specjalistów. Wśród nich są także osoby dotknięte samotnością.
Co możemy zrobić w takiej sytuacji? Psychoterapeutka podaje kilka rozwiązań:
Inną grupą osób, które być może spędzą święta samotnie są ci, którzy zmagają się ze spektrum autyzmu.
Te osoby mają problemy z komunikacją, interakcjami społecznymi a nawet ograniczoną liczbą zainteresowań. Niektórzy o swoim ASD dowiadują się dopiero w wieku dorosłym. Zdiagnozowanie tej przypadłości może trwać latami. Mimo utartych schematów, ktoś kto nie odbiega od norm społecznych, też może okazać się osobą z zaburzeniami ASD.
- podkreśla Karolina Borek i zwraca uwagę, że niestety, dusząc w sobie negatywne emocje jak strach przed odrzuceniem, które często towarzyszą autystykom np. podczas spotkań rodzinnych, wywołuje poważne skutki psychiczne.
Te dają o sobie znać przez następne tygodnie.
Autyzm diagnozuje się na podstawie trudności ze swobodnym komunikowaniem się ze społeczeństwem, czy specyficznych zainteresowań i powtarzalnych wzorców zachowań. Do osób z ASD nie możemy zaliczyć wszystkich introwertyków, jednak musimy wiedzieć, że osoby autystyczne, tak jak oni, stronią od dużych zbiegowisk, w tym posiedzeń rodzinnych. Hałas, używanie metafor czy sarkazmów w towarzystwie osób w spektrum autyzmu, a nawet przymus przeprowadzenia niewinnej pogawędki, wywołuje u nich panikę.
Dla takich osób lepiej jest postawić na komfort psychiczny i ograniczyć udział w świątecznej wrzawie. Nie nalegajmy więc, jeśli ktoś stanowczo odrzuca nasze zaproszenie na wigilię. Uszanujmy jego decyzję.
- radzi Karolina Borek z Risify.pl
Osób w spektrum autyzmu w Polsce jest o wiele więcej niż przypuszczamy. Do tej pory, największą uwagę zwracało się na dzieci, zapominając o dorosłych. Według raportu Najwyższej Izby Kontroli dotyczącego wsparcia osób z autyzmem i zespołem Aspergera w przygotowaniu do samodzielnego funkcjonowania, szacuje się, że autyzmem dotknięte jest 0,6% mieszkańców Unii Europejskiej, czyli ok. 5 mln osób. Co więcej, liczba ta stale rośnie.
Objawy spektrum autyzmu u osoby dorosłej mogą być przez długi czas bardzo łagodne i mieścić się w granicach normy. W niektórych przypadkach, z wiekiem przybierają one na sile, powodując u takiej osoby wycofanie społeczne, dyskomfort, brak umiejętności nawiązywania więzi czy inne zaburzenia wymagające konsultacji psychologicznej.
- podkreśla Borek.