„Obserwujemy próbę budowy stałego szlaku przez Polską granicę. To sztuczne wytworzenie presji migracyjnej na nasz kraj” – ujawnia rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Jednocześnie dodaje, że Polska dysponuje dowodami jednoznacznie wskazującymi, że to oficjalne białoruskie struktury są bardzo mocno zaangażowane w transport grup imigrantów na polsko-białoruskie pogranicze. „Oni są wręcz przewodnikami migrantów do samej granicy” – mówi Żaryn.
Pytany w czwartek w rozmowie w radiowej Trójce o sytuację na granicy polsko-białoruskiej, Stanisław Żaryn ujawnił, że codziennie dochodzi tam do około 200 prób nielegalnego przekroczenia granicy. Zwrócił uwagę, że niemal każdego dnia zatrzymywane są też osoby, które biorą udział w organizowaniu nielegalnej imigracji.
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych zauważa, że istnieje duże ryzyko próby budowy stałego szlaku migracyjnego przez polską granicę.
Liczby wskazują jednoznacznie, że mamy do czynienia z wytworzeniem sztucznej presji migracyjnej na Polskę.
- dodał Żaryn.
Jak przekazał, są informacje, że funkcjonariusze służb białoruskich pomagają grupom imigrantów przedostawać się na terytorium Polski.
Mamy również dowody na to, że oficjalne białoruskie struktury są bardzo mocno zaangażowane w transport konkretnych grup migrantów na polsko-białoruskie pogranicze. Oni są wręcz przewodnikami migrantów do samej granicy. To wszystko wskazuje i dowodzi, że służby państwowe białoruskie są zaangażowane w wytworzenie tej próby destabilizacji polsko-białoruskiej granicy.
- powiedział Żaryn.
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych podkreśla, że sposób funkcjonowania polskich służb na granicy zapewnia bardzo dużą wykrywalność prób przekroczenia granicy i osób, które już ją nielegalnie przekroczyły.
Zdaniem Żaryna mamy do czynienia z rozpoczęciem operacji destabilizowania Polski przez użycie szlaku migracyjnego. Jak dodał, sytuacja związana z ruchem na granicy staje się bieżącym priorytetowym problemem.
Od początku września Straż Graniczna odnotowała już niemal 5 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy Polski z Białorusią.
Pytany, czy Frontex oferuje pomoc na polsko-białoruskiej granicy, odparł, że agencja ta nie posiada własnych funkcjonariuszy, którzy mogliby zostać wysłani na granicę.
Frontex to sposób kooperowania różnych formacji krajowych po to, żeby się wzajemnie wspierać. My, jako Polska, jesteśmy w stałym kontakcie z Frontexem, ale na razie zabezpieczamy naszą granicę, w sensie fizycznej obecności, własnymi siłami.
- dodał rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.