10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Ładny obrazek III RP

Przemysł przykrywkowy wykorzystuje postać Anny Grodzkiej do maskowania różnych skandali związanych z działaniami władzy. Zwykły Polak nie dowiaduje się ani o skandalach korupcyjnych, ani o rosnących kosztach utrzymania i masowym już bezrobociu.

Przemysł przykrywkowy wykorzystuje postać Anny Grodzkiej do maskowania różnych skandali związanych z działaniami władzy. Zwykły Polak nie dowiaduje się ani o skandalach korupcyjnych, ani o rosnących kosztach utrzymania i masowym już bezrobociu. Najważniejsza sprawa, którą zajmują się rządzący politycy i wspierające władzę media, to ta, czy transwestyta będzie wicemarszałkiem Sejmu. Jak wiemy, premier ogłosił już, że nie ma nic przeciw temu, zatem szanse dawnego aktywisty komunistycznych organizacji, człowieka wprost z peerelowskiej nomenklatury, kolegi pana Czarzastego i innych działaczy Ordynackiej rosną. Niestety jest jeden problem, który może spowodować, że transseksualista nie zostanie jednak marszałkiem Sejmu. To smutne, bo przecież z pewnością poziomem kompetencji i doświadczenia, a także w przestrzeganiu zasad etycznych z pewnością nie ustępuje pani marszałek Ewie Kopacz i mógłby być jej miłym uzupełnieniem. Takie Prezydium Sejmu – Kopacz i Grodzka – mogłoby być pięknym symbolem aktualnego etapu rozwoju III RP. Niestety sondaże mówią, że Polacy nie podzielają opinii premiera, pewnie więc do wyboru nie dojdzie. Szkoda. Mielibyśmy ładny obrazek schyłku.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Joanna Lichocka